Agnieszka Kowalska o wyniku meczu z Piotrcovią: Nie ma co szukać dziury w całym

WP SportoweFakty / Anna Dembińska
WP SportoweFakty / Anna Dembińska

MKS Selgros Lublin ma na rozkładzie kolejnego rywala. W 15. kolejce spotkań PGNiG Superligi pokonał Piotrcovię Piotrków Trybunalski 40:30. - Straciłyśmy za dużo bramek - mówi jednak skrzydłowa lublinianek, Agnieszka Kowalska.

Spotkanie z Piotrcovią było drugim z kolei meczem MKS-u Selgros z ligowym outsiderem. Piotrkowianki dopiero co opuściły ostatnie miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Kowalska zapewniała jednak, że jej i koleżankom z drużyny nie brakuje motywacji, także przed pojedynkami z "ogonem" ligi. - Faktycznie ostatnio gramy z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, ale staramy się od początku być skoncentrowane i w pełni zmobilizowane. Wszystkie punkty, bez względu na rywala, są tak samo cenne, nie może być mowy o żadnych potknięciach.

Słowa lubelskiej skrzydłowej znalazły potwierdzenie już w pierwszych akcjach sobotniego pojedynku przeciwko ekipie z województwa łódzkiego. Po sześciu minutach było 4:0, a po trzech kolejnych i bramce Aleksandry Uzar 7:1.

- Założyłyśmy sobie przed meczem, że od początku zagramy mocno w obronie i w miarę możliwości będziemy kontrować przeciwniczki - powiedziała Kowalska. Do przerwy MKS Selgros prowadził aż 22:11. - W pierwszej połowie bardzo dobrze te założenia realizowałyśmy - dodała.

W ocenie drugich trzydziestu minut skrzydłowa reprezentacji Polski była już bardziej krytyczna. - Wkradło się pewne rozluźnienie, uważam, że straciłyśmy za dużo bramek. Wynik jest jednak dla nas korzystny, więc nie ma co szukać dziury w całym - zakończyła.

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje

Komentarze (0)