Prokop wskazywany był na następcę Sigurdssona już w listopadzie zeszłego roku. Sam po jednym z meczów Bundesligi wyznał, że jest zainteresowany propozycją niemieckiej federacji. - To była trudna decyzja, ale potwierdzam: chcę tej pracy - mówił.
Pochodzący z Koethen trener prowadzi obecnie ósmą drużynę Bundesligi SC DHfK Lipsk (jego podopiecznym jest Andrzej Rojewski), ale pracy w klubie nie będzie łączył z funkcją selekcjonera kadry. Federacja wykupiła jego kontrakt, który obowiązywał do 2021 roku.
Prokop karierę trenerską rozpoczynał w 2003 roku jako opiekun Eintrachtu Hildesheim. W kolejnych latach pracował w klubach z niższych lig - MTV Brunszwik i TSV Hannover-Anderten, rezerwach SC Magdeburg oraz SV Post Schwerin. W listopadzie 2012 roku przejął TUSEM Essen, a od początku sezonu 2013/14 jest opiekunem drużyny z Lipska.
Jego debiut na ławce reprezentacji wypadnie najprawdopodobniej na majowe mecze eliminacji do mistrzostw Europy w Chorwacji. Niemcy dwukrotnie zagrają wtedy ze Słoweńcami.
Sigurdsson, który z kadrą pracował od sierpnia 2014 roku i doprowadził ją do złota mistrzostw Europy oraz brązu igrzysk w Rio, w piątek po raz ostatni zasiądzie na ławce zespołu. Jego "Bad Boys" zagrają pokazowy mecz z gwiazdami Bundesligi.
Islandczyk zrezygnował z posady selekcjonera Niemców na rzecz reprezentacji Japonii, którą ma przygotować do igrzysk Tokio 2020.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora