Podopieczni Patryka Rombela kilka dni temu pokonali na wyjeździe Górnika Zabrze (29:28), ale to nie był jeszcze MMTS, jaki kibice znają i cenią. Kwidzynianie przez dwa kwadranse nie umieli się odnaleźć na parkiecie; gubili piłki oraz popełniali proste błędy. Podczas niedzielnego meczu w MMTS-ie MMTS-u było już znacznie więcej.
Goście grali pewnie i skutecznie w obronie, a ataki bardzo dobrze organizowali Michał Potoczny oraz Marek Szpera. Legionowianie przeciwnie - byli rozregulowani.
Zawodnicy Roberta Lisa mieli problemy w ofensywie. Miejscowi popełniali błędy i oddawali nieprzygotowane rzuty, a trener nie miał pola manewru. Kontuzja Tomasza Mochockiego (złamany kciuk) sprawiła, że na ławce siedzieli tylko bramkarz, obrotowy oraz skrzydłowi, przez co za rozgrywanie brali się Kamil Ciok i Wojciech Gumiński.
Sport nie zawsze bywa racjonalny, ale w niedzielę legionowianie po prostu nie mieli argumentów, aby postawić się dobrze zorganizowanym rywalom. Różnica dzieląca obie drużyny rosła, a w przerwie sięgnęła nawet dziesięciu goli (7:17).
Deportivo - Barcelona: demolka gospodarzy - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Mecz mógł cieszyć tylko kibiców, którzy przyjechali na Mazowsze z Kwidzyna. Miejscowi siedzieli niezadowoleni, a irytację pogłębiały długie przerwy w grze. Zegar w hali się "wieszał" i płatał figla, aż sędziowie postanowili przejść na ręczny stoper oraz plastikową tablicę z wynikiem. A trenerzy grzecznie podchodzili do stolika i pytali: - Która minuta?
Mieli czas, bo na parkiecie wydarzenia sunęły ustalonym przed przerwą torem. Pole do popisu mieli kwidzyńscy skrzydłowi, a na rozegraniu pojawili się 20-latek Arkadiusz Ossowski oraz wracający do gry po kontuzji Tomasz Klinger. Ten ostatni spotkania jednak nie dokończył, bo w ostatniej minucie dostał czerwoną i niebieską kartkę za faul na Damianie Sulińskim.
MMTS wygrał w lidze po raz czwarty z rzędu i drugie miejsce w tabeli grupy granatowej ma już właściwie pewne. KPR RC jest piąty z siedmioma punktami przewagi nad Sandra Spa Pogonią Szczecin.
KPR RC Legionowo - MMTS Kwidzyn 21:29 (7:17)
KPR RC:
Krekora - Ignasiak, Prątnicki 4, Suliński 1, Kasprzak 4, Pribanić, Titow 6 (1/2), Brinovec, Gawęcki, Ciok 2, Gumiński 4 (3/3)
Karne: 4/5
Kary: 4 min. (Brinovec - 4 min.)
MMTS: Szczecina, Kiepulski - Genda 3, Nawrocki, Krieger, Peret 1, Szpera 1, Klinger 1, Szczepański 2, Rosiak 1, Nogowski 4, Seroka 9 (3/4), Ossowski 2 (1/1), Potoczny 5 (1/2), Janikowski
Karne: 5/7
Kary: 8 min. (Rosiak - 4 min., Peret, Szczepański - po 2 min.)
Sędziowali: I. Dębski, A. Rodacki (obaj Kielce)
Widzów: 800.