Rafał Przybylski po meczu z Zagłębiem: Dziewczyny "zostały" w busie

WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI
WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI

Szkoleniowiec Rafał Przybylski nie miał w weekend powodów do zadowolenia. Piotrcovia Piotrków Trybunalski nie postawiła się w 20. kolejce Metraco Zagłębiu Lubin i poniosła na Dolnym Śląsku wysoką porażkę (23:31).

[tag=2677]

Piotrcovia Piotrków Trybunalski[/tag] zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w PGNiG Superlidze. To efekt czterech zwycięstw i dwóch remisów. Wynik mógłby być lepszy, ale w kilku meczach na styku ekipa z województwa łódzkiego poniosła minimalne porażki.

Za przykład posłuży nam mecz z Metraco Zagłębiem z pierwszej rundy, który podopieczne Rafała Przybylskiego przegrały tylko jedną bramką. W tę niedzielę drużyny zmierzyły się po raz drugi. Zamiast zaciętego widowiska, publiczność oglądała spotkanie toczące się pod dyktando Miedziowych.

Przyjezdne utrzymywały się w rywalizacji jedynie do dziesiątej minuty. Później na parkiecie rządziły już tylko lubinianki. Ciężar na swoje barki brały Monika Kopertowska i Agata Wypych, ale okazało się, że to za mało, aby pokonać na wyjeździe pretendentki do medalu mistrzostw Polski.

- Wydaje mi się, że o tym meczu zadecydowała pierwsza połowa, którą przegraliśmy różnicą siedmiu bramek. Trudno było nam te straty zniwelować przy tak klasowym przeciwniku jak Metraco Zagłębie. To wyglądało jakby dziewczyny przez pierwsze trzydzieści minut zostały jeszcze w busie - skomentował szkoleniowiec Rafał Przybylski.

Do końca rundy zasadniczej pozostały już tylko dwie kolejki. Piotrcovia w najbliższym czasie zmierzy się kolejno z Pogonią Baltica Szczecin oraz Energą AZS Koszalin.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Remis Bordeaux z Olympique Lyon. Polacy nie grali. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

[/color]

Komentarze (0)