2 
Na palcach jednej ręki można policzyć kluby w PGNiG Superlidze Kobiet, których nie dotyczy teraz temat kontuzji. Piłka ręczna to sport kontaktowy, o czym ostatnio przekonała się Zuzanna Ważna. Obrotowa Metraco Zagłębia Lubin w wyniku faulu, który miał miejsce podczas sobotniego meczu w Jeleniej Górze, najprawdopodobniej doznała uszkodzenia więzozrostu w stawie barkowym. Na ból narzeka również Żana Marić.
To nie pierwsze zawodniczki w miedziowej ekipie, które mają problemy ze zdrowiem. W derbach Dolnego Śląska nie mogły wystąpić Mariola Wiertelak, Karolina Semeniuk, Małgorzata Trawczyńska i Małgorzata Mączka.
- Mariola Wiertelak po meczu w Kościerzynie doznała urazu kręgosłupa i musi chodzić teraz w gorsecie. Najprędzej możemy liczyć na Karolinę Semeniuk, która ma spokojnie wejść w trening i mam nadzieję, że obejdzie się bez komplikacji - poinformowała szkoleniowiec lubinianek, Bożena Karkut.
- Małgorzata Trawczyńska będzie jeszcze walczyć, żeby wrócić w tym sezonie do gry. Okaże się jak to wszystko wygląda po ściągnięciu gipsu. Jeśli wszystkie kości w ręce się zrosną, może faktycznie uda jej się wrócić na najważniejsze mecze w rozgrywkach - dodała trener.
ZOBACZ WIDEO Piękna bramka z meczu kobiet. Zawodniczka huknęła jak Messi!
Czy Metraco Zagłębie Lublin osiągnie swój cel i zdobędzie w tym sezonie medal? 
