To mógł być transferowy hit. FC Barcelona chciała Ivano Balicia

Ivano Balić znowu na parkiecie? Chorwacką legendę w swoim składzie widziała Barcelona, która w związku z kontuzją Lasse Anderssona poszukiwała nowego rozgrywającego.

Zanim do stolicy Katalonii trafił Antonio Garcia, najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia kontuzjowanego Anderssona był Ivano Balić. Przynajmniej tak twierdzi portal Tportal.hr. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zawodnik dwa lata temu zakończył karierę i pracował ostatnio w sztabie szkoleniowym reprezentacji Chorwacji.

Balicia nie ujrzymy jednak na parkiecie. Symbol chorwackiej piłki ręcznej odrzucił ofertę Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii chcieli, by rozgrywający wspomógł ich do końca sezonu 2016/2017. Włodarzom klubu zależało na ściągnięciu gracza, który mógłby występować w Lidze Mistrzów.

37-latek to jeden z najbardziej znanych szczypiornistów XXI wieku. Z chorwacką kadrą sięgnął po olimpijskie złoto w Atenach i zwycięstwo w mistrzostwach świata w 2003 roku. Balić regularnie zgarniał tytuły MVP wielkich imprez. W karierze klubowej reprezentował m.in. Portland San Antonio i BM Atletico Madryt.

ZOBACZ WIDEO Sześć goli w meczu Barcelony. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: