KPR Gwardia ograniczyła poczynania Piotrkowianina. "Mecz nie był łatwy"

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk

KPR Gwardia Opole okazała się lepsza od Piotrkowianina Piotrków Trybunalski w 28. kolejce PGNiG Superligi, zwyciężając 34:24. Spotkanie miało zupełnie inny przebieg niż rywalizacja obu ekip w pierwszej części fazy zasadniczej.

Gwardziści po raz pierwszym mierzyli się z piotrkowianami w sezonie 2016/2017 19 listopada. W transmitowanym przez telewizję pojedynku padły wówczas aż 73 bramki. Drużyny stoczyły ze sobą batalię "na wyniszczenie". Jej trudy lepiej znieśli szczypiorniści Gwardii, którzy wygrali 39:34. Odnieśli sukces pomimo tego, że niemal przez cały mecz musieli sobie radzić bez kontuzjowanego bramkarza Adama Malchera, swojej największej gwiazdy.

- W Piotrkowie Trybunalskim przez ostatnich 15 minut rywale bronili taktyką "każdy swego", dlatego też było mnóstwo goli. Praktycznie w każdej minucie wpadały 2 lub 3 bramki. My jednak koncentrujemy się na każdym kolejnym starciu, dlatego nie zastanawialiśmy się nad tym, co może być w rewanżu - powiedział Rafał Kuptel, trener opolan.

Na własnym terenie jego podopieczni już bezapelacyjnie pokazali wyższość nad Piotrkowianinem. Błyskawicznie, w ciągu inauguracyjnego kwadransa odskoczyli na 12:5, co praktycznie ustawiło dalszy przebieg rywalizacji. Gracze z województwa łódzkiego nieco zbliżyli się do przeciwnika jeszcze przed przerwą, ale od stanu 12:10 dla Gwardii jej zwycięstwo pozostawało właściwie niezagrożone. Opolska ekipa po przerwie zdobyła o sześć goli więcej, triumfując ostatecznie 34:24.

- W drugim kwadransie piotrkowianie dobrze zagrali w obronie. Piłka dogrywane przez nas wcześniej do obrotowych przestały do nich dochodzić, zmienił się też bramkarz (Artur Banisz zastąpił Damiana Procho - przyp. red.) i dzięki temu niemal nas dogonili. Mecz nie był łatwy, musieliśmy walczyć do samego końca. Dopiero w ostatnich minutach mogliśmy spokojnie dokonać zmian - dodał Kuptel.

Na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej, Gwardia zajmuje 3. miejsce w tabeli Grupy Pomarańczowej, z dorobkiem 35 punktów. Ma "oczko" przewagi nad plasującym się lokatę niżej Górnikiem Zabrze. Jeśli opolanie sprostają roli faworyta w domowych potyczkach z Sandrą Spa Pogoń Szczecin i Zagłębiem Lubin, utrzymają aktualną pozycję. Podobnie jak zabrzanie, mają bowiem jeszcze do zdobycia 5 punktów.

ZOBACZ WIDEO "Ta drużyna ma potencjał". Komentarze po meczu Czarnogóra - Polska w Dzień Dobry WP

Komentarze (0)