MMTS Kwidzyn - Vive Tauron. Gra o finał

Półfinałowym rywalem Vive Tauronu w rozgrywkach PGNiG Superligi jest MMTS Kwidzyn. Pierwsze spotkanie w sobotę na Pomorzu. - Zagrajmy najlepiej jak potrafimy. Potem wszystko zostanie w rękach Vive - mówi przed meczem trener gospodarzy Patryk Rombel.

Maciej Szarek
Maciej Szarek
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA
W sezonie zasadniczym oba starcia pomiędzy sobotnimi rywalami padły łupem Vive Tauronu. Najpierw mistrzowie Polski pokonali MMTS w Kwidzynie 37:32, by później w Hali Legionów zwyciężyć natomiast 35:24.

W ćwierćfinale PGNiG Superligi Vive gładko rozprawiło się z Górnikiem Zabrze, zdecydowanie więcej emocji dostarczyła nam rywalizacja MMTS-u z Gwardią Opole. Kwidzynianie wygrali pierwszy mecz na wyjeździe 29:24 i wydawało się, że bez większych problemów utrzymają przewagę u siebie. Niespodziewanie, to Gwardziści okazali się lepsi w rewanżu, ale nie zdołali odrobić 5 bramek straty. Gospodarze najedli się jednak nerwów (22:25). To oznacza, że czeka nas powtórka półfinału z zeszłego roku.

Drużyny przystępują do sobotniego spotkania w odmiennych nastrojach: Vive po dwudziestobramkowej (!) wygranej z KPR Gwardią Opole, MMTS zaś po zdecydowanej porażce z Orlen Wisłą Płock. W tygodniu rozegrano bowiem półfinałowe mecze Pucharu Polski. Tylko Vive gra dalej.

- Kielczanie przyjeżdżają tutaj tak naprawdę bronić ostatniej rzeczy, którą wielu uważa za ich obowiązek. Mówię tutaj o tytule mistrza Polski. Musimy więc spodziewać się tego, że potraktują nas z całą powagą i na pewno do tego meczu podejdą skoncentrowani nie na 100, a na 120 procent - mówi w rozmowie z oficjalną stroną kwidzyńskiego klubu Patryk Rombel.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski otwarcie o swoich relacjach z Rafałem Majką. "Wzajemnie się nakręcamy"

Jego słowa znajdują potwierdzenie w przedmeczowych wypowiedziach rywali. - Odpoczynek dla zawodników, którzy grali w reprezentacjach już się skończył. W tej chwili czekają nas już bardzo ważne spotkania i nie przewidujemy, żeby młodsi zawodnicy mieli możliwość występu w tych meczach. Chcemy wygrać i wypracować sobie jak największą przewagę przed rewanżem tak, by drugie spotkanie z MMTS-em było dobrym sprawdzianem przed Pucharem Polski - zapowiada II trener Vive Tomasz Strząbała.

W zespole mistrzów Polski na pewno zabraknie jednak Mariusza Jurkiewicza, niepewna jest także sytuacja Pawła Paczkowskiego, który na treningu doznał urazu stawu skokowego. W obozie gospodarzy pod znakiem zapytania stoją występy Michała Pereta oraz Alana Guziewicza. Trener Rombel mówi, że wszystko rozstrzygnie się na przedmeczowym treningu.

I dodaje: Bez względu na to przeciwko komu wychodzimy na parkiet staramy się, aby trenowanych i przygotowywanych przez nas rzeczy było jak najwięcej. Dla przykładu powiem, że w pierwszej połowie meczu z Płockiem tych rzeczy było trochę mniej. Po przerwie wyglądało to już natomiast dużo bardziej pozytywnie. W meczu z Vive wszystko sprowadza się natomiast do tego, żebyśmy zagrali na swoim najwyższym poziomie. Potem wszystko zostanie w rękach Kielc - kończy szkoleniowiec, który od przyszłego sezonu prowadzić będzie ukraiński HC Motor Zaporoże.

PGNiG Superliga Mężczyzn, półfinał:

MMTS Kwidzyn - Vive Tauron Kielce  / 13 maja, godz. 13:00

Czy MMTS Kwidzyn zdobędzie w obecnym sezonie medal mistrzostw Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×