Stawka meczu wyraźnie rozgrzała zawodników obu drużyn, między którymi co chwila iskrzyło. W tej wojnie psychologicznej lepiej radzili sobie gracze MMTS-u, skuteczni w ataku i nie do przejścia w defensywie. W 8 min. goście objęli prowadzenie 5:2 i o czas poprosił trener Azotów Marcin Kurowski.
Puławianie wzięli się jednak za odrabianie start dopiero przed końcem pierwszego kwadransa. Kilka piłek odbił Wadim Bogdanow, a i kwidzynianie zaczęli mylić się coraz częściej w ataku. Azoty kontrowały. W 16 min. gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (7:6).
W kolejnych minutach jeszcze nieznacznie powiększyli przewagę. Po każdej zdobytej bramce zachęcali do dopingu i tak już szalejących kibiców. Ciężar gry w ataku wziął na siebie Rafał Przybylski. Rzuty karne bezbłędnie egzekwował Nikola Prce. Do przerwy wykorzystał sześć "siódemek". Obrona Azotów stanowiła coraz większy monolit.
Po pierwszej połowie puławianie mieli do odrobienia już tylko jedno trafienie. Co charakterystyczne w drugim kwadransie obrona MMTS-u na czele z Paweł Kiepulski nie funkcjonowała tak skutecznie.
Tuż po przerwie kontrę gospodarzy zakończył Przemysław Krajewski i starty z pierwszego meczu zostały odrobione. Kiedy w 38 min. w ekwilibrystyczny sposób znad pola bramkowego trafił Bartosz Jurecki brązowe medale były bliżej Azotów (21:14).
Podopiecznym Patryka Rombla przestało wychodzić cokolwiek. Zwłaszcza w ofensywie radzili sobie coraz gorzej. Karnego Mateusz Seroka odbił Bogdanow. Że puławianie nie powiększali jeszcze bardziej przewagi było zasługą Kiepulskiego, który wreszcie obudził się w bramce MMTS-u.
Kwadrans przed końcem Azoty prowadziły już 23:14. Dopiero wtedy dostali lekkiej zadyszki. Jednak nie na tyle mocnej by oddać prowadzenie gwarantujące im medal. Dodatkowo kwidzynianie co chwila marnowali okazje do odrobienia start. Bogdanow bronił jak w transie. Kryzys zażegnano.
W 56 min. po bramce Przybylskiego, przy przewadze 10 trafień stało się jasne kto zdobędzie brązowe medale.
PGNiG Superliga, o trzecie miejsce (II mecz):
KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 30:20 (17:12)
Azoty: Koszowy, Bogdanow, Zapora - Grzelak, Jurecki 3, Krajewski 1, Kowalczyk, Kubisztal, Masłowski 1, Orzechowski, Petrovsky, Prce 10/7, Przybylski 7, Skrabania, Sobol 3, Łyżwa 5
Karne: 7/7
Kary: 14 min. (Kubisztal, Łyżwa - po 4 min., Przybylski, Grzelak, Masłowski - po 2 min.)
MMTS: Kiepulski, Szczecina - Genda 2, Janikowski 1, Krieger 5, Klinger, Krieger, Nogowski 6, Ossowski 1, Peret, Potoczny, Rosiak 2/2, Seroka 1, Szpera 2, Szczepański
Karne: 2/4
Kary: 8 min. (Szpera - 4 min. Rosiak, Krieger - po 2 min.)
W pierwszym meczu: 24:18 dla MMTS-u
Brązowy medal: Azoty Puławy
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w barażu o Ligue 1. Zobacz skrót meczu ESTAC Troyes - FC Lorient [ZDJĘCIA ELEVEN]
Mnie najbardziej podobała się pani od wywiadów oraz dziewczyna z młyna Puław;)