PGE Vive zdeklasowało beniaminka na inaugurację. Nadal pracuje nad formą

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Karol Bielecki
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Karol Bielecki

Mistrzowie Polski, zgodnie z planem, udanie zainaugurowali rozgrywki w PGNiG Superlidze. Zawodnicy PGE Vive podkreślą jednak, że na ich optymalną dyspozycję przyjdzie jeszcze poczekać.

- Kaliszanie zbudowali super zespół - chwali pierwszego ligowego rywala , mimo wygranej różnicą aż 16 trafień. - Fajni zawodnicy, życzę im jak najlepiej. Mam nadzieję, ze dobrze poradzą sobie w lidze - komplementuje wybitny reprezentant Polski.

- Mamy swój plan. Ten mecz traktowaliśmy bardzo poważnie. Gdyby gospodarze popełnili mniej błędów, wynik byłby niższy - ocenia Bielecki, który przeciwko MKS-owi zdobył trzy bramki.

Tałant Dujszebajew w sobotnim spotkaniu dał szansę gry wszystkim zawodnikom w podobnym wymiarze czasowym. - Nadal pracujemy nad optymalną formą. W pierwszych meczach nie pokażemy maksimum naszych możliwości - twierdzi Bielecki.

- Nie obawialiśmy się tego meczu, ale mieliśmy duży szacunek do zespołu z Kalisza - dodaje Krzysztof Lijewski. - Nie wiedzieliśmy, co nas może czekać. Dlatego trener powiedział nam, że mamy skupić się na sobie i wygrać obroną. Z biegiem czasu wyglądało to lepiej. Kontrolowaliśmy sytuację i myślę, że wygraliśmy zasłużenie - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: Emocjonalne słowa Małgorzaty Glinki o Agacie Mróz. "Czasami była smutna i nieobecna"

Źródło artykułu: