El. ME 2018 kobiet. Pogrom Włoszek w Lubinie. Pierwszy krok Polek w stronę awansu

Newspix / Pawel Jaskolka / PressFocus / Na zdjęciu: Kinga Grzyb
Newspix / Pawel Jaskolka / PressFocus / Na zdjęciu: Kinga Grzyb

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych rozpoczęła eliminacje do ME 2018 we Francji od pewnego zwycięstwa. Zespół Leszka Krowickiego bez problemów pokonał Włoszki (40:13) i zrobił w Lubinie pierwszy krok w stronę awansu.

Mimo że Włoszki są w Europie zespołem anonimowym i niegroźnym, w polskiej kadrze nie było mowy o lekkim i lekceważącym podejściu do przeciwnika. Ekipa Biało-Czerwonych podeszła do meczu bardzo skoncentrowana i już na początku spotkania wysłała rywalkom sygnał, że w Lubinie o korzystny wynik będzie im bardzo, ale to bardzo trudno.

Trener Leszek Krowicki desygnował do gry w pierwszym składzie Sylwię LisewskąKingę Achruk, Monikę Michałów, Kingę Grzyb, Joannę Drabik, Katarzynę Janiszewską oraz Weronikę Gawlik, która już na "dzień dobry" zaliczyła kilka udanych interwencji. Szkoleniowiec postawił także na manewr z Joanną Kozłowską na środku obrony. A defensywa funkcjonowała w środę bez zarzutów.

To był mecz pod zupełną kontrolą Polek. Gospodynie starcia bardzo szybko wypracowały sobie dystans o wysokości trzech bramek, a następnie go sukcesywnie powiększały. Selekcjoner często rotował składem i po kwadransie zawodów wymienił całe rozegranie. Na parkiecie zameldowały się długo wyczekiwana Karolina Kudłacz-Gloc, a także Monika Kobylińska i Romana Roszak, która dała na chwilę odpocząć bardzo dobrze kierującej grą drużyny Kindze Achruk.

W pierwszej połowie pojawiła się też Joanna Szarawaga, która świetnie rozumiała się z drugą linią i kończyła każde dogranie na szósty metr. Obrotowa Vistalu Gdynia ustaliła też wynik pierwszej połowy. Polska zeszła na nią z zapasem ośmiu bramek, a po zmianie stron wyraźnie podkręciła tempo i rozpoczęła festiwal strzelecki.

Interwencje Adrianny Płaczek, twarda defensywa i skuteczny kontratak sprawiły, że w 45. minucie rywalizacji przewaga Biało-Czerwonych wzrosła do dwudziestu bramek. Nie brakowało też współpracy z kołem czy skrzydłem, indywidualnych akcji i rzutu z dystansu. Polki zachowały koncentrację do samego końca i ku uciesze licznie zgromadzonych w Lubinie kibiców dobiły do "czterdziestki".

Radość, chwila odpoczynku, a w niedzielę następne spotkanie w ramach eliminacji do 
Mistrzostw Europy 2018 we Francji. Kolejnym przeciwnikiem naszych szczypiornistek będzie znacznie groźniejsza Słowacja, która będzie miała w weekend przewagę swojego boiska.

Polska - Włochy 40:13 (16:8)

Polska: Gawlik, Płaczek - Michałów 2, Łabuda 2, Kobylińska 1, Roszak 2, Grzyb 5, Kudłacz-Gloc 4, Janiszewska, Zawistowska 5, Drabik 4, Kozłowska, Lisewska 7, Szarawaga 4, Achruk 4, Urtnowska

Włochy: Pruenster, Luchin - Trombetta 1, Gheorghe 1, Dalla Costa 1, Rotondo 6, Del Balzo 1, Kere, Ghilardi, Cappellaro 2, Bassanese, Dibona, Napoletano 1, Ganga, Babbo, Landri

Sędziowie: Lukas Frieser - Radoslav Kavulic

[color=black]ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest

[/color]

Źródło artykułu: