Liga Mistrzyń: Vistal gorszy od rumuńskich gwiazd. Świetny występ Pauliny Uścinowicz

PAP / Adam Warżawa / Paulina Uścinowicz, Vistal Gdynia
PAP / Adam Warżawa / Paulina Uścinowicz, Vistal Gdynia

W środę Vistal Gdynia mierzył się z jedną z najlepszych drużyn piłki ręcznej kobiet. Vistal Gdynia przegrał 23:34 z CSM Bukareszt. W drużynie z Trójmiasta wielką klasę pokazała jednak osiemnastoletnia Paulina Uścinowicz, która rzuciła siedem bramek!

Do Gdyni przyjechał jeden z najlepszych zespołów w Europie, zwycięzca Ligi Mistrzyń sprzed dwóch lat i brązowy medalista sprzed roku. Nie oznacza to, że Vistal wyszedł przestraszony. Niestety już w pierwszej minucie doszło do przykrej sytuacji. Po niecelnym rzucie, z olbrzymim grymasem bólu upadła Martyna Borysławska, bohaterka ostatniego meczu w Danii. Rozgrywająca nie pojawiła się już na boisku.

To jednak Vistal jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, a autorką bramki była Paulina Uścinowicz. Pochodząca z Gdańska nastolatka była jedną z najjaśniejszych zawodniczek w całym meczu i już w kolejnych minutach była bohaterką Vistalu. Same gdynianki do 8. minuty prezentowały się bardzo dobrze i gdy trafiła Patricia Machado Matieli, było 4:3 dla Vistalu. Od tego momentu skończyły się jednak żarty.

W drużynie z Bukaresztu znakomicie spisywała się Cristina Neagu i Rumunki w bardzo szybkim tempie budowały swoją przewagę, po rzucie rumuńskiej gwiazdy wyszły na prowadzenie 8:4. Zawodniczki z Gdyni nie potrafiły przeciwstawić się znakomicie dysponowanej drużynie gości i kiedy na sześć minut przed końcem pierwszej połowy trafiła Gnonsiane Niombla, było już 6:13.

Do końca I połowy trwała dominacja CSM, chociaż o wiele młodsze zawodniczki Vistalu robiły co mogły, by różnica umiejętności, doświadczenia i ogrania na wysokim poziomie nie były tak widoczne. Ostatecznie jednak pierwsza część spotkania zakończyła się rezultatem 9:18.

ZOBACZ WIDEO Wielki Messi uchronił Argentynę przed blamażem. Zobacz skrót meczu z Ekwadorem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Na początku drugiej połowy znakomicie w bramce spisywała się Małgorzata Gapska, która robiła wszystko, by zniwelować różnice pomiędzy młodą drużyną z Gdyni i doświadczonymi szczypiornistkami CSM. Furorę w ataku robiła osiemnastoletnia Paulina Uścinowicz, a swoje bramki w Lidze Mistrzyń rzuciły też Natalia Kowalczyk i Jagoda Błaszkowska, które w ubiegłym sezonie były jeszcze juniorkami.

To jednak zawodniczki z Bukaresztu kontrolowały spotkanie. Gdy na kwadrans przed końcem trafiła Marit Frajford, na tablicy wyników widniał już rezultat 15:26. Nieoczekiwanie jednak znakomicie zaczęły grać piłkarki prowadzone przez Agnieszkę Truszyńską i po bardzo dobrej serii i rzucie Katarzyny Janiszewskiej, zrobiło się 19:27.

Oba zespoły stanęły w ataku i o dziwo CSM nie potrafił rzucić bramki przez kilka minut. Impas dwóch ekip przebojową akcją przerwała dopiero Natalia Kowalczyk. Ostatecznie mecz zakończył się pewnym, jedenastobramkowym zwycięstwem CSM Bukareszt. Duże zasługi w tym spotkaniu miały jednak młode zawodniczki Vistalu, które pokazały, że polska piłka ręczna może na nie liczyć w przyszłości.

Vistal Gdynia - CSM Bukareszt 23:34 (9:18)

Vistal: Gapska, Kordowiecka, Kowalczyk - Uścinowicz 7, Kowalczyk 3, Janiszewska 3, Kulwińska 2, Szarawaga 2, Zych 2, Łabuda 1, Matieli 1, Gutkowska 1, Błaszkowska 1 oraz Pękala, Borysławska.

CSM: Grubisić, Iordache - Neagu 10, Hagman 3, Frajford 2, Manea 2, Curea 2, Kurtović 2, Niombla 2, Bazaliu 2, Udristoiu 2, Gullden 2, Mehmedović 2 Joergensen 1, oraz Jacobsen.

Źródło artykułu: