Mecz ściągnął na trybuny piotrkowskiej Hali Relax nadspodziewanie dużo kibiców, którzy z pewnością tego nie żałowali. Obejrzeli bowiem bardzo dobre spotkanie, a drużyna Kamerunu zaprezentowała się z dobrej strony. Właściwie przez cały mecz wynik oscylował wokół remisu i o końcowym triumfie zdecydowały rzuty karne.
Wynik spotkania otworzyła Sylwia Klonowska, ale już po chwili było 1:1. Piotrcovia w 8. minucie wyszła na trzybramkowe prowadzenie 5:2 i wydawało się, że odskoczy od egzotycznego rywala. Nic takiego nie miało jednak miejsca. W 17. minucie, po dwóch trafieniach z rzędu Medibe Djempou był remis 8:8. Do szatni piotrkowski zespół zszedł z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga połowa to wyrównana bramka, cios za cios. Bliżej wygranej był Kamerun, który w 59. minucie prowadził 26:25. Do wyrównania doprowadziła jednak Anna Wasilewska, a po chwili przyjezdne straciły piłkę w ataku. Rzuty karne Piotrcovia wykonywała bezbłędnie, a jeden z rzutów rywalek obroniła Karolina Sarnecka.
- To bardzo korzystny dla nas sprawdzian. Grało nam się bardzo fajnie, a rywal zademonstrował zupełnie inną piłkę ręczną niż nasza, krajowa. W mistrzostwach świata wiele nie zwojuje, ale widać, że dziewczyny się szybko uczą i naprawdę dużo potrafią. My zaczynamy przygotowywać się do drugiej części sezonu i taki mecz z pewnością wyjdzie nam na plus - powiedziała po spotkaniu Agata Wypych.
ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Janusz Wójcik był kontrowersyjny, ale charyzmatyczny
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Kamerun 26:26 (14:13) - rzuty karne 5:3
MKS Piotrcovia: Sarnecka, Opelt - Kucharska 2, Matyja, Klonowska 4, Kopertowska 2, Marszałek 3, Wypych 8/4, Wasilewska 2, Cygan, Ivanović 1, Belmas 2, Wyrzychowska 2.
Kary: 0 min.
Rzuty karne: 4/4.
Kamerun: Mben, Abianbakon, Awu Bessong - Nchouapougnigni 3/1, Mahria 3, Youh 2, Mossy Solle 1, Djiepmou 4, Atangana, Mfomo Bikah 3, Mappa 2/2, Youtchoum 1, Essam 3, Banjomo 3, Njampou 1, Ebanga Baboga, Ndongo, Touba Biolo.
Kary: 4 min (Nchouapougnigni, Mfomo Bikah - po 2 min.).
Rzuty karne: 3/4.