Sparingowo. Porażka Piotrkowianina z HV Kras Volendam

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Szymon Woynowski (w środku)
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Szymon Woynowski (w środku)

Kolejne spotkanie sparingowe rozegrali szczypiorniści Piotrkowianina. Na kilka dni przed pierwszym meczem rundy rewanżowej w Superlidze ich rywalem była piąta drużyna holenderskiej Ekstraklasy - HV Kras Volendam. Goście wygrali jednym golem.

To czwarty mecz sparingowy rozegrany przez zespół trenera Dmytro Zinchuka w przerwie pomiędzy rundami. Piotrkowianin zagrał w tym spotkaniu w eksperymentalnym zestawieniu. Brakowało trzech rozgrywających. Stanisław Makowiejew jest wraz z reprezentacją Polski w Portugalii, a na drobne urazy narzekają: Sebastian Iskra i Szymon Woynowski.

Goście zaskoczyli Piotrkowianina szybką grą i po zaledwie dziewięciu minutach prowadzili aż 6:2. Gospodarze zaczęli odrabiać straty, ale dobrze grający klub z Volendam utrzymywał przewagę 4-5 trafień. Do szatni zszedł z prowadzeniem 16:11.

Dopiero w drugiej połowie Piotrkowianin zdołał narzucić rywalowi swoją grę. Szybkie kontry skutecznie kończył Piotr Swat, a rzutami z drugiej linii popisywał się Artur Urbański. W ostatniej akcji meczu gospodarze mogli wyrównać, ale w dogodnej sytuacji pomylił się Tomasz Mróz.

- Nie robimy z tej porażki tragedii. To kolejny sparing, który rozegraliśmy w ostatnich dniach. Holenderska piłka ręczna różni się od naszej i z pewnością wyniesiemy z tego meczu dużo doświadczenia. Najważniejszy jest środowy mecz ligowy z Gwardią Opole - powiedział po spotkaniu Mateusz Góralski, skrzydłowy Piotrkowianina.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - HV Kras Volendam 28:29 (11:16)

Piotrkowianin: Schodowski, Pyrka, Procho - Swat 7, Tórz 4/1, Góralski 1, Pożarek 2, Urbański 4, Andreou 3, Mróz 1, Surosz 3, Rutkowski 2, Achruk 1, Kaźmierczak 1

HV Kras Volendam: Schellekens, Grk - Bramanis, Claessens 1, van Schie 3, de Jonge 1, van Buren 5, Josef 8, Hinskens 3, Mrsulja 8, Gros, Zwarthoed, Beukman

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Hajto: Na mundial jedziesz, żeby go wygrać

Źródło artykułu: