Pierwsza połowa należała zdecydowanie do Gwardii, która na dwie minuty przed jej końcem prowadziła różnicą aż ośmiu bramek - 18:10. Dwie bramki rzucone przez Piotra Swata i Mateusza Góralskiego tuż przed zejściem do szatni dały cień nadziei gospodarzom na walkę po zmianie stron.
I rzeczywiście Piotrkowianin rozpoczął drugą połowę znacznie lepiej. Po pięciu minutach było już tylko 15:19. Gwardia miała problemy ze skutecznością, a gospodarze walczyli niezwykle ambitnie. Na kwadrans przed końcem Piotrkowianin przegrywał 20:23 i wydawało się, że może jeszcze dogonić rywala. Nie do zatrzymania był jednak Mateusz Jankowski. Kołowy gości rzucił trzy bramki z rzędu i stało się jasne, że Gwardia wywiezie z Piotrkowa komplet punktów. Z dobrej strony pokazał się w drugiej połowie Artur Urbański. To kolejny dobry występ młodego rozgrywającego Piotrkowianina.
- Nie da się wygrać meczu, w którym popełnia się tyle prostych błędów w pierwszej połowie. Po zmianie stron lepiej już to wyglądało, ale przewaga gości była za duża. Mam dużo materiału do analizy. Nie radziliśmy sobie z rzutami z drugiej linii oraz kołowymi. Trzeba to szybko poprawić - powiedział po spotkaniu Dmytro Zinchuk, trener piotrkowskiej drużyny.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - KPR Gwardia Opole 29:33 (12:19)
Piotrkowianin: Procho, Schodowski, Pyrka - Mróz 3, Urbański 5, Kaźmierczak, Swat 2, Góralski 4, Surosz 1, Andreou 2, Pożarek, Achruk 2, Makowiejew 4, Tórz 6/4, Pacześny, Rutkowski.
Kary: 6 min (Kaźmierczak, Achruk, Rutkowski)
Karne: 4/4
Trener: Dmytro Zinchuk
Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Lemaniak 3, Siwak 3, Zarzycki 1, Łangowski 5, Klimków 3, Tarcijonas, Mokrzki 4/1, Dementiew 1, Jankowski 8, Zadura 4, Milewski 1, Morawski.
Kary: 6 min (Jankowski x2, Dementev)
Karne: 1/4
Trener: Rafał Kuptel
Sędziowali: Michał Chodorek, Paweł Popiel (Kielce). Widzów: 500
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: pięknie, pięknie, pięknie! Festiwal goli w Gdańsku
[color=#000000]
[/color]