ME 2018: Hiszpanie na drodze do półfinału, ostatnia nadzieja Czechów i Macedończyków

Hiszpanie nie wyobrażają sobie innego scenariusza niż dwa punkty z grającymi o pietruszkę Słoweńcami. W razie zwycięstwa zespół Jordiego Ribery zrobi olbrzymi krok do półfinału. Oczywiście, nadal nie byliby pewni awansu, ale wystarczyłby im remis w hicie ostatniej kolejki z Niemcami.

Za Hiszpanami przemawia też historia. W 19 bezpośrednich potyczkach wygrali aż 15 razy, ponieśli tylko dwie porażki, w tym jedną bardzo bolesną w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Rio. Słoweńcy zabrali wicemistrzom Europy przepustki do Brazylii.

Bałkański zespół zagra już wyłącznie dla własnej satysfakcji. Szanse na awans mają tylko matematyczne i trener Veselin Vujović dokonał zmian w składzie. W bramce zamiast Urbana Lesjaka może stanąć Urh Kastelić, miejsce Jana Grebenca zajął z kolei Patrik Leban.

Mecz o wszystko przed Czechami i Macedończykami. Nasi południowi sąsiedzi po bardzo zaciętej batalii przegrali z Niemcami i przymknęli sobie drogę do sensacyjnego półfinału. Jeżeli jednak pokonają Macedończyków, to będą mogli myśleć przynajmniej o 5. miejscu w turnieju, co i tak byłoby ich najlepszym osiągnięciem w historii.

U rywali Czechów humory minorowe. Trener Raul Gonzalez stracił najgroźniejszą strzelbę, Kiryła Łazarowa. Były gwiazdor Barcelony doznał urazu mięśnia uda i nie zagra do końca turnieju. Bez niego Macedończycy tracą połowę wartości. Historyczny półfinał prawdopodobnie przejdzie im obok nosa, bo nawet jeśli wygrają z Czechami, to w ostatnim dniu fazy grupowej będą musieli ograć Duńczyków.

ME 2018 (23.01.2018):

Słowenia - Hiszpania / godz. 18.15 Macedonia - Czechy / godz. 20.30

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: błyskotliwy Kamil Ciok. KPR Legionowo z bezcennym zwycięstwem