MKS Piotrcovia - GTPR Gdynia: niespodzianka w Hali Relax

WP SportoweFakty / RADEK ILLINICZ / Na zdjęciu: Anna Wasilewska
WP SportoweFakty / RADEK ILLINICZ / Na zdjęciu: Anna Wasilewska

Tego nikt się nie spodziewał. Piłkarki ręczne Piotrcovii wygrały z GTPR Gdynia 25:23 (10:12) w rozegranym awansem spotkaniu 17. kolejki PGNiG Superligi kobiet. Gospodynie zwycięstwo zawdzięczają świetnej grze w drugiej połowie meczu.

Zdecydowanym faworytem spotkania były przyjezdne. Piotrcovia kilka dni wcześniej rozegrała bardzo słabe zawody z ligowym outsiderem z Kościerzyny i trudno było się spodziewać tego, że nawiąże wyrównaną walkę z mistrzem Polski. Kibice, którzy przyszli do Hali Relax obejrzeli jeden z najlepszych meczów w ostatnich latach, a Piotrcovia zasłużenie dopisała do swojego konta trzy punkty.

W 19. minucie wydawało się, że do sensacji nie dojdzie. Gdynianki prowadziły bowiem 10:6, a Piotrcovia raziła brakiem skuteczności. Nie wykorzystała trzech rzutów karnych i kilku sytuacji sam na sam. Kapitalnie między słupkami spisywała się Weronika Kordowiecka. W końcówce pierwszej połowy gospodynie zniwelowały jednak straty do dwóch trafień.

Po zmianie stron przyjezdne powiększyły przewagę do czterech bramek i w tym momencie stało się coś nieoczekiwanego. Piotrcovia przejęła inicjatywę i zaczęła dyktować warunki. Świetną zmianę dała w bramce Daria Opelt, a bardzo ważne bramki rzucały: Katarzyna Wyrzychowska i Paulina Marszałek. W 51. minucie było 21:21, a końcówka należała do piotrkowianek, które wygrały 25:23.

- To zwycięstwo było nam niezwykle potrzebne. Pozwoli uwierzyć w siebie i w to, że możemy naprawdę powalczyć z każdym. Popełniłyśmy kilka błędów, nie wykorzystałyśmy rzutów karnych, ale zwycięzców się nie sądzi. Walczymy dalej i postaramy się sprawić jeszcze niejedną niespodziankę - mówiła po spotkaniu zdobywczyni czterech bramek Katarzyna Wyrzychowska.

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - GTPR Gdynia 25:23 (10:12)

MKS Piotrcovia: Sarnecka, Opelt - Kucharska 2, Matyja 1, Klonowska 1, Kopertowska 1, Marszałek 4/2, Wypych 4, Wasilewska 1, Ivanović, Belmas 1, Despodovska 6, Wyrzychowska 4.
Trener: Rafał Przybylski
Karne: 2/5
Kary: 20 min (Klonowska x2, Kopertowska x2, Wasilewska x2, Despodovska x2, Belmas, Kucharska)

GTPR Gdynia: Kordowiecka - Janiszewska 2, Łabuda 3, Pękala, Stanulewicz 1, Zych 9/4, Kozłowska 4, Śliwińska, Machado 2, Szarawaga 1, Gutkowska, Uścinowicz 1, Błaszkowska.
Trener: Gennadij Kamelin
Karne: 4/4
Kary: 18 min (Zych x2, Kozłowska x2, Błaszkowska x2, Śliwińska, Machado, Uścinowicz)

Sędziowali: Kamil Dąbrowski, Paweł Staniek (Kielce). Widzów: 100

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: ryzyko się opłaciło! Michał Bałwas z pięknym golem (WIDEO)

Komentarze (14)
avatar
Marcin Koza
1.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ile punktów straciły do tej pory zespoły mocnej 6 ze słabszą 6? 
avatar
Piotr Barwinek
1.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W niedzielę gramy z Piotrkovią. Przyznam, że wynik mnie trochę zaskoczył. Spodziewałem się spokojnego meczu w Koszalinie a może być ciekawie. Gratulacje dla Piotrkowa. 
Szelest
1.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Świat piękny był jeszcze wczoraj Cała drużyna z Piotrkowa łącznie z trenerem Przybylskim zasłużyła na medal. 
avatar
Montana
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niespodzianka na pewno .Moim zdaniem główną przyczyną takiego wyniku jest jednak zmęczenie materiału(mecze co 3/4 dni i długie podróże) Widzów 100 !!! na meczu z MP,bez komentarza. 
avatar
izapt
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo Piotrcovia,to właśnie Piotrcovia!Drugiej takiej nie ma w żadnym innym kraju :D