Najwcześniej pierwszy gwizdek usłyszą fani w kwidzyńskiej arenie, w której ugoszczeni zostaną piłkarze Stali Mielec. Należałoby podkreślić ową gościnność, gdyż ostatni przegrany 25:26 pojedynek MMTS-u Kwidzyn w ostatnich sekundach po rzucie Michała Chodary, miał miejsce w zeszłym sezonie. Jesienią czerwono-czarni również przegrali po wyrównanej walce - 32:37 w Mielcu.
Wyniki te jednak nie powinny zaciemniać obrazu rywalizacji ze Stalą, która nadal nie wygrała ligowego meczu w 2018 roku i nie może odnaleźć swojej optymalnej dyspozycji z końcówki zeszłego roku. Znajdujący się na szóstej pozycji mielczanie nadal są w grze o play-offy, o ile w porę wybudzą się z zimowego snu. Tego zadania nie ułatwi MMTS, osłabiony brakiem Pawła Gendy oraz Marka Szpery, mimo to wciąż mocny na swoim parkiecie.
W ostatniej kolejce kwidzynianie polegli z Chrobrym Głogów 28:31 i czując już oddech rywala na plecach - muszą teraz wygrywać. Podopieczni Jarosława Cieślikowskiego złapali odpowiedni rytm gry, są dobrze przygotowani oraz podejmą Pogoń Szczecin w pierwszym z czterech następnych spotkań rozgrywanych we własnej hali.
Do Kwidzyna tracą już tylko cztery "oczka", ale na pewno nie mogą zlekceważyć Pogoni. W ubiegłej kolejce czerwona latarnia grupy pomarańczowej przełamała się ze Spójnią Gdynia (33:27). Wiodącymi postaciami wśród szczecinian są rozgrywający Paweł Krupa, Mateusz Zaremba oraz obrotowy Arkadiusz Bosy.
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Chcę, żeby ludzie byli dumni z tej reprezentacji
Zespół z Gdyni pojedzie do Opola, gdzie zmierzy się z miejscową Gwardią. Dla opolan będzie to trzeci mecz z rzędu przed własną publicznością, przed którą tym razem będą chcieli zmazać plamę za porażkę z NMC Górnikiem Zabrze w ostatni weekend.
Miejscowi fani, którzy jak dotąd mogą być zadowoleni z postawy swoich zawodników, będą kibicować drużynie Energi MKS Kalisz w odniesieniu piątego tegorocznego zwycięstwa. W Kaliszu zwykli nie brać jeńców, więc Marcin Lijewski będzie miał spory ból głowy z tym, jak zatrzymać bombardiera drugiej linii - Kiryła Kniaziewa lub uniknąć kontrataków Michała Dreja.
Jest o co walczyć, bowiem do podniesienia z parkietu są cztery punkty. Przed gdańszczanami szansa wyprzedzenia Stali oraz Piotrkowianina w grupie pomarańczowej. Jednak to kaliszanie pozostają wyraźnym faworytem. Wygrywając rzucą wyzwanie Gwardzistom, również aspirującym do trzeciego miejsca w grupie pomarańczowej.
21. kolejka PGNiG Superligi (10.02.2018):
MMTS Kwidzyn - SPR Stal Mielec / godz. 17.00
Chrobry Głogów - Sandra Spa Pogoń Szczecin / godz. 18.00
KPR Gwardia Opole - Spójnia Gdynia / godz. 18.30
Energa MKS Kalisz - Wybrzeże Gdańsk / godz. 18.30