Skandal w serbskiej kadrze. Djukić i koledzy odwiedzali kluby nocne podczas ME 2018

Imprezy i bunt na pokładzie. Trener serbskich szczypiornistów Jovica Cvetković zdradził szczegóły pobytu zespołu na ME 2018. Selekcjoner oskarża m.in. Darko Djukicia z PGE VIVE Kielce.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Darko Djukić w barwach PGE Kielce WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Darko Djukić w barwach PGE Kielce
Macedoński portal Rakomet24 informuje o raporcie z ME 2018, który Jovica Cvetković przedstawił serbskiemu związkowi. W dokumencie poświęcił sporo miejsca zachowaniu swoich podopiecznych. Według trenera, kilku z nich odwiedzało kluby nocne w Zagrzebiu, a niektórzy z kadrowiczów zarezerwowali bilety powrotne do domu przed ostatnim meczem fazy wstępnej z Islandią. Serbowie pozostawali wówczas w grze o awans. Pokonali drużynę z wyspy gejzerów 29:26 i dostali się do kolejnej rundy.

Cvetković oskarża zawodników pierwszej siódemki - Petara Nenadicia, Darko Djukicia, Nemanję Zelenovicia i Dobrivoje Markovicia.

- Zamiast skoncentrować się na mistrzostwach, moi gracze imprezowali w Zagrzebiu do wczesnych godzin porannych. Wiedzieli o tym wszyscy dziennikarze, potwierdziła to chorwacka policja. Zaskoczeń nie było końca. Tuż przed spotkaniem z Islandią, Petar Nenadić ogłosił, że żegna się z reprezentacją. Dowiedziałem się też wtedy, że siedmiu zawodników zarezerwowało już bilety lotnicze do domu! - grzmi Cvetković.

Serbowie bronią się przed zarzutami. - Nic z tego nie jest prawdą. Potwierdzą to moi współlokatorzy - Nemanja Ilić i Petar Nenadić. Co noc siedzieliśmy razem w pokoju. Cvetković wskazuje na nas, a przecież byliśmy najlepszymi strzelcami w eliminacjach i zapewniliśmy drużynie awans - tłumaczy się skrzydłowy VIVE, Djukić.

Orły skończyły turniej na 12. miejscu, zwycięstwo z Islandią było ich jedynym w turnieju. To nie pierwsza afera w serbskiej reprezentacji. Od dawna zespół jest jedną wielką beczką prochu. W kadrze nie chciał do niedawna występować skonfliktowany Marko Vujin, od dawna na zgrupowaniu nie pojawił się Momir Ilić. W trakcie ME 2016 głośno było natomiast o konflikcie między bramkarzami - Slavisa Djukanović zarzucał trenerowi Dejanowi Periciowi faworyzowanie Darko Stanicia i obrażony wrócił do domu. Po Euro za grę w zespole podziękował natomiast Stanić.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Efektowne zwycięstwo PGE Vive Kielce. Mistrzowie dali popis
Czy Serbowie to największe rozczarowanie ME 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×