Orlen Wisła Płock przetrzebiona. Plaga urazów po Wybrzeżu

Materiały prasowe / ORLEN WISŁA PŁOCK / PGNIG SUPERLIGA / Sime Ivić w akcji
Materiały prasowe / ORLEN WISŁA PŁOCK / PGNIG SUPERLIGA / Sime Ivić w akcji

Sime Ivić, Maciej Gębala i Jose Guiilherme de Toledo kontuzjowani po meczu ligowym z Wybrzeżem Gdańsk. Cała trójka nie dokończyła spotkania. A to nie koniec urazów. Na problemy z barkiem uskarża się Nemanja Obradović.

Nie dość, że Orlen Wisła zagrała fatalne spotkanie z Wybrzeżem, to jeszcze trzech ważnych zawodników ucierpiało w starciach z gdańszczanami. Najdłużej będzie pauzować Sime Ivić. Chorwat uszkodził staw skokowy, a dokładniej torebkę stawową i więzadła poboczne. Prognozy nie są zbyt korzystne - około cztery tygodnie przerwy i absencja do końca rundy zasadniczej.

Krótszy odpoczynek czeka drugiego z prawych rozgrywających. Jose Guilherme de Toledo leczy krwiaka śródmięśniowego. Do gry powinien wrócić za 10 dni.

Na szczęście dla Wisły, ze względu na zgrupowania reprezentacji i Wielkanoc, kolejne spotkanie zagra dopiero 11 kwietnia (z Energą MKS-em Kalisz). Do tego czasu Brazylijczyk może wrócić do pełni sił. W innym razie, na prawym rozegraniu z konieczności pojawiłby się Michał Daszek.

Mniej groźny jest uraz Macieja Gębali. Obrotowy Nafciarzy także nadwyrężył staw skokowy i opuszczał parkiet w asyście kolegów. W jego przypadku skończy się na kilku dniach odpoczynku. Raczej niezagrożony jest występ w dwumeczu reprezentacji z Czechami (5 i 7 kwietnia).

Na diagnozę czeka jeszcze Nemanja Obradović. Serb narzeka na powtarzające się problemy z barkiem i został skierowany do poznańskiej kliniki na konsultację.

W ostatniej kolejce z Wybrzeżem (29:25) nie zagrał także Igor Źabić, leczący uraz od kilku dni.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #18. Łukasz Milik: Każdy piłkarz by się załamał, nie ma silnego

Komentarze (5)
avatar
Krzysztof_WP
28.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
4 tygodnie "Szymka" na pewno przedłużą się do 2 miesięcy, liczę, że Jose i Igor wrócą do pełni sił.
Maciek i Nemanja to żadne osłabienie no chyba, że w kontekście liczby zawodników do zmian.
Czytaj całość