Alex Dujshebaev trafił do szpitala. Rewanż z PSG bardzo wątpliwy

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Alex Dujshebaev
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Alex Dujshebaev

Nie dość, że PGE VIVE Kielce przegrało u siebie z PSG 28:34, to w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów może wystąpić bez nominalnego prawego rozgrywającego. Alex Dujshebaev wylądował w szpitalu z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.

Reprezentant Hiszpanii zaczął odczuwać skutki starcia z Nikolą Karabaticiem. Dokończył mecz, ale po powrocie do domu poczuł się znacznie gorzej i trafił do szpitala.

- Alex ma podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Wieczorem zaczął odczuwać nudności, miał zawroty głowy i szereg innych objawów charakterystycznych dla tego typu zaburzenia. W szpitalu rozgrywający przeszedł badania, po których konieczne okazało się zatrzymanie go na obserwację - mówi Radosław Wasiak, dyrektor sportowy klubu.

Dujshebaev spędzi w szpitalu trzy dni. Po tym czasie lekarze zadecydują, czy możliwy jest jego występ w rewanżu w Paryżu. Jeśli nie dostanie zielonego światła, to PGE VIVE prawdopodobnie pozostanie bez klasycznego prawego rozgrywającego. Na ostatnim treningu przed meczem w Kielcach żebro uszkodził Krzysztof Lijewski, podejrzewa się jego złamanie i przy okazji uszkodzenie mięśnia międzyżebrowego.

Alternatywą na prawym rozegraniu jest prawoskrzydłowy Blaż Janc, w poprzednim sezonie na tej stronie występował też Mariusz Jurkiewicz.

ZOBACZ WIDEO Teodorczyk bez gola, Anderlecht oddalił się od tytułu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: