Według informacji "Gazety Wyborczej Kielce", Zaporoże to najbardziej możliwy kierunek na nowy sezon, choć wcześniej najwięcej mówiło się o ofertach z Bundesligi. W Motorze Kus pracowałby z trenerem Patrykiem Romblem, a ponownie jego kolegą klubowym może zostać Paweł Paczkowski, wypożyczony do Zaporoża z PGE VIVE Kielce.
Kilka tygodni temu prezes Bertus Servaas potwierdził, że kontrakt Kusa nie zostanie przedłużony i po trzech sezonach podstawowy obrońca opuści klub. W czasie pobytu w Kielcach zwyciężył w Lidze Mistrzów, dwa razy został mistrzem Polski, przebił się do reprezentacji i zagrał na igrzyskach olimpijskich w Rio.
W barwach Motoru mógłby nadal występować w Lidze Mistrzów. Zespół z Zaporoża nie ma konkurencji na ukraińskich parkietach, przeważnie gromi pół-amatorskie drużyny i jedynym wyzwaniem pozostają najbardziej prestiżowe rozgrywki na kontynencie. W tym sezonie rywalizował o fazę TOP 16 Ligi Mistrzów.
Plotki o możliwym transferze są dość zaskakujące, bo Motor ma w składzie dwóch kołowych z ważnymi umowami, Maksima Babiczewa i Dmytro Doroszczuka, a macedoński portal "g-sport.mk" twierdzi, że bardzo blisko finalizacji są rozmowy z Żarko Peszewskim z Metalurga Skopje. Macedończyk razem z Doroszczukiem miałby odpowiadać w Zaporożu za obronę. Odejdzie za to Ołeksandr Szewelew.
ZOBACZ WIDEO Jarosław Niezgoda: Reprezentacja? Na nic nie liczę