Chorwacki lider THW Kiel ruszył do jednej z kontr, ale został wytrącony z biegu przez Thomasa Mogensena. Upadł i w ramach rewanżu kopnął Duńczyka w klatkę piersiową. Od razu wywiązała się szamotanina, zawodnicy Flensburga domagali się wyrzucenia Duvnjaka z parkietu. Sędziowie byli tego samego zdania i odesłali Chorwata do szatni. Sytuacja miała miejsce w 59. minucie, gdy spotkanie było już właściwie rozstrzygnięte na korzyść Flensburga.
Rozgrywający Zebr zreflektował się i przeprosił Mogensena przed zejściem z parkietu. Nie wiadomo jeszcze, czy Duvnjaka spotkają dodatkowe konsekwencje.
Trzeba też potępić Duńczyka, który zaatakował rywala łokciem w pozornie niegroźnej sytuacji. Za swój czyn został ukarany tylko 2 minutami kary.
Flensburg wygrał spotkanie 29:25 i pozbawił THW szans na miejsce w Lidze Mistrzów. Dla kilończyków to pierwsza taka sytuacja od sezonu 2003/04.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: potężne rzuty i awans Azotów Puławy do półfinału