Świetna końcówka Kipera - relacja z meczu Focus Park-Kiper - Traveland Społem Olsztyn

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

To był ostatni mecz Focus Park Kipera w tym składzie. Zespół opuszczą na pewno: Miszka, Ligarzewski, Kempys być może również Zińczuk i trener Kisiel. Od nowego sezonu zapewne zmieni się także nazwa zespołu. Dlatego piłkarze chcieli się pokazać z jak najlepszej strony i wygrać z Travelandem prowadzonym przez Edwarda Strząbałę (b. szkoleniowca Piotrkowianina Kipera).

Mecz jednak od początku nie układał się dobrze dla gospodarzy. Mimo dużego dopingu Klubu Kibica to goście dyktowali warunki gry. Grali składnie, szybko i co najważniejsze zdobywali seryjnie bramki. Stojący od początku w bramce gospodarzy Piotr Ner specjalnie nie utrudniał olsztynianom zadania. W 19 minucie było 6:9, a 10 minut później już 10:14. Duże problemy piotrkowianom sprawiał zwłaszcza Marcin Krawczyk. W międzyczasie w bramce Kipera staje Szymon Ligarzewski. Zaczyna z wysokiego "C" broniąc rzut karny. W pierwszej połowie na duże słowa uznania zasługuje jednak inny bramkarz, Adam Wolański. To on powstrzymywał piotrkowskich piłkarzy ręcznych , którzy trzeba jednak przyznać, nieco ułatwiali mu zadanie.

Po zmianie stron goście jeszcze przyspieszyli grę i w 39 minucie prowadzili już 7 bramkami (11:18). Chyba nikt obecny wówczas w piotrkowskiej hali Relax nie wierzył, że w tym meczu może się coś jeszcze zmienić. Tymczasem powoli i sukcesywnie podopieczni Krzysztofa Kisiela zmniejszali różnicę bramkową. Kiper zaczął grać dobrze w obronie, wsparty świetnymi interwencjami Ligarzewskiego. Goście z kolei popełniali sporo błędów. W 57 minucie po szaleńczej pogoni był już remis 24:24 za sprawą Dominika Płócienniczaka. Dwie minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie 25:24, Traveland szybko jednak wyrównał. Końcowe sekundy były bardzo nerwowe. Przy stanie 26:26 na 30 sekund przed końcem meczu Kiper nie trafił, zawodnicy z Olsztyna wyprowadzili kontratak i... popełnili faul w ataku. Gdy do końca pozostaje 16 sekund trener Kisiel bierze czas. Na 5 sekund przed końcem świetnym rzutem popisuje się D. Płócienniczak i Focus Park Kiper wygrywa 27:26. Horror godny finału, a nie meczu o 5 miejsce. - Mamy dwa punkty i bramkę przewagi, więc to my na razie jesteśmy górą - podsumował Krzysztof Kisiel. Na pytanie czy odejdzie z piotrkowskiego klubu nie chciał odpowiedzieć: - Porozmawiamy po zakończeniu rozgrywek.

Focus Park-Kiper - Traveland Społem Olsztyn 27:26 (10:14)

Focus: Ner, Ligarzewski - Miszka 3, Bodasiński 2, Jankowski 3, Zińczuk 7, J. Płócienniczak, Matyjasik 5, Białaszek, D. Płócienniczak 2, Biłko, Parhaniuk 1, Kempys 4.

Traveland: Wolański - Frelek 2, Urbanowicz 5, Maciejewski 1, Kłosowski, Zyśk 3, Kopyciński 1, Bartczak 2, Żelazek, Szymkowiak, Krawczyk 8, Malewski 1, Boneczko 3.

Sędziowali: Eichler, Kierczak (Kraków).

Widzów: 300.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)