Josip Valcić, który wybił Karolowi Bieleckiemu oko, kończy karierę
Nigdy nie był wybitnym szczypiornistą, ale polscy kibice zapamiętają go na zawsze. Josip Valcić, pechowiec, który wybił oko Karolowi Bieleckiemu, postanowił zakończyć karierę.
Młodszy z braci Valciciów nie należał do czołowych postaci kadry, był solidnym rzemieślnikiem, ale większość polskich kibiców doskonale go pamięta. To Josip wybił oko Karolowi Bieleckiemu podczas spotkania towarzyskiego w Kielcach w 2010 roku. Oczywiście przypadkowo. Valcić zbiegł z lewego rozegrania do środka, Bielecki chciał przechwycić piłkę, dotknął ją, ale po chwili rozpędzony Chorwat uderzył go w oko. Momentalnie polała się krew i mimo błyskawicznej interwencji nie udało się uratować gałki ocznej.
Polak zakończył karierę, ale po miesiącu wznowił treningi. Valcić znacznie dłużej wracał do równowagi psychicznej, przyznawał w wywiadach, że był rozbity. Teraz wspomniał całe zdarzenie w rozmowie z WP SportoweFakty.
Karol Bielecki w niedzielę kończy karierę. A dziś swój ostatni mecz w życiu gra Josip Valcić. "Nigdy nie rozmawialiśmy o jego kontuzji. Pewnego dnia mieliśmy jednak okazję przeciwko sobie grać. Po prostu go przytuliłem, obeszło się bez słów"
— Kamil Kołsut (@KamilKolsut) 1. června 2018
Do przywołanego spotkania doszło w Bundeslidze, bo wkrótce po incydencie Valcić trafił do Gummersbach, a Bielecki był zawodnikiem Rhein-Neckar Loewen.
W 2011 roku wrócił do RK Zagrzeb, w którym gra po dzień dzisiejszy. Zdobył dwa medale wielkich imprez (srebro ME i MŚ), ale jest kojarzony z nieszczęśliwym starciem z Bieleckim.
ZOBACZ WIDEO Ciężki okres za Łukaszem Piszczkiem. "Musiałem wyczyścić głowę z negatywnych emocji"