Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu g-sport.mk informował o bajecznej ofercie z Dubaju. Zdaniem portalu, Vujović zdecydował się przenieść do krainy płynącej ropą naftową, ale w międzyczasie odezwali się działacze Zeljeznicaru i przedstawili przed nim ciekawe perspektywy. Znaleźli finanse na zatrudnienie Czarnogórca i skusili grą w prestiżowej Lidze SEHA. Lokalne media twierdzą, że na dniach klub oficjalnie potwierdzi zatrudnienie Vujovicia.
Prawdopodobny pracodawca selekcjonera Słoweńców jest wicemistrzem Serbii, w tym sezonie po wyrównanych potyczkach przegrał z Vojvodiną Nowy Sad. Władze drużyny mają ambitne cele na najbliższe lata i elementem ich długoterminowej polityki ma być Vujović. Media na Bałkanach spekulowały też, że szkoleniowiec obejmie nie tylko Zeljeznicar, ale także serbską kadrę. Temat jego pracy z reprezentacją najprawdopodobniej okaże się zwykłą plotką.
Czarnogórzec był do niedawna głównym kandydatem do pracy w Orlenie Wiśle Płock. Na ostatniej prostej negocjacje spaliły na panewce, Nafciarzy objął Xavier Sabate.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Piękne pożegnanie Adama Nawałki. Trener otrzymał brawa od dziennikarzy
Jednak woli pracować blisko domu:)