Do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, Michał Frańczak przechodził właśnie jako zawodnik Wybrzeża Gdańsk. Po latach spędzonych w liceum, już jako pełnoprawny zawodnik dołączył do seniorów klubu znad morza. Co ciekawe trenował z pierwszym zespołem już podczas ubiegłorocznych przygotowań do sezonu.
Przejście do Wybrzeża było dla niego czymś naturalnym. - Zdecydowałem się kontynuować karierę w Wybrzeżu, ponieważ Gdańsk to moje rodzinne miasto. Od dziecka chodzę na mecze Wybrzeża i od dawna towarzyszyło mi marzenie gry na najwyższym szczeblu rozgrywek z seniorami - powiedział Frańczak.
- Nie ukrywam, że odczuwam lekką presję, ale mam nadzieję, że podczas gry uda mi się odłożyć to na drugi plan i robić to, co do mnie należy najlepiej jak potrafię. Liczę, że z meczu na mecz będę zdobywał doświadczenie, które pozwoli mi coraz lepiej prezentować się gdańskim kibicom - dodał.
Mierzący 192 centymetry wzrostu rodowity gdańszczanin będzie musiał uzupełnić lukę po tym, jak z Wybrzeża odszedł Damian Kostrzewa. W ubiegłym sezonie zagrał w 25 meczach SMS-u, w których rzucił 25 bramek. Teraz przed nim wielkie wyzwanie.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Boniek ma już wymogi względem nowego trenera. "Mam na stole 6-7 CV"