Po dobrym piątkowym (24 sierpnia) występie przeciwko ASC Coronie 2010 Brasov szczecinianki mogły spróbować swoi sił przeciwko kolejnemu utytułowanemu klubowi, za jaki uchodzi HC Podravka Vegeta. Tym razem siódemka z Grodu Gryfa miała znacznie trudniejsze zadanie do wykonania, co pokazały późniejsze boiskowe wydarzenia.
Dodajmy, że właśnie stamtąd sprowadzono przed sezonem Ivanę Dezić. Prawa rozgrywająca mocno wzięła sobie do serca spotkanie przeciwko swojej byłej drużynie i raz po raz starała się udowodnić, że jest zawodniczką, której nie wolno lekceważyć. W całym meczu była najskuteczniejsza na parkiecie w ekipie Pogoni. Niemniej, to rywalki kontrolowały przebieg zawodów szybko wypracowując sobie pokaźną zaliczkę. Granatowo-bordowe stać jednak było na zrywy.
Po 30 minutach boiskowy zegar wskazał wynik 17:10. To efekt słabszej skuteczności polskiej siódemki. Na przeszkodzie stawała bramkarka, a jeśli udało się ją minąć, piłka lądowała na słupku bądź poprzeczce. Rywalki znacznie łatwiej wypracowywały sobie pozycje rzutowe, choć kilkukrotnie na brawa zasłużyła choćby Natalia Krupa.
Od stanu 25:19 spotkanie nabrało smaczku. Pogoń jeszcze próbowała coś w tym meczu zrobić. Trzeba przyznać, że było blisko. Po jednej z kontr w wykonaniu Patrycja Noga wynik zmienił się już tylko na 25:22. Natychmiast zareagował trener Nenad Smiljanec. Pomogło, ale dopiero po pewnym czasie. Szczecinianki zaczęły grać nerwowo, kilka razy zgubiły piłkę. Ostatecznie większe doświadczenie wzięło górę.
O godzinie 17:30 Pogoń rozegra jeszcze jedno spotkanie w XIII Memoriale im. Josipa Samarzija Bepo. Przeciwnikiem będzie RK Krim Mercator Lublana.
RK Podravka Vegeta - SPR Pogoń Szczecin 30:25 (17:10)
Bramki dla Pogoni: Szynkaruk 3, Blazević 4, Cebula 2, Zawistowska 1, Dezić 6, Kochaniak 3, Agbaba 4, Noga 1, Krupa 1.
ZOBACZ WIDEO Rhein-Neckar Löwen z pierwszym trofeum w sezonie!