Liga Mistrzów: Alex Lwie Serce. PGE VIVE przegrało bitwę w Veszprem
12 kielczan jak 300 Spartan. Zdziesiątkowani gracze PGE VIVE zostawili kawał zdrowia na parkiecie w Veszprem, w roli dowódcy wyśmienicie spisywał się Alex Dujshebaev, ale Arpad Sterbik obronił zwycięstwo wicemistrzów Węgier. To był fantastyczny bój.Mistrzowie Polski, grający zaledwie w dwunastkę, musieli pokombinować, by znaleźć sposób na tak hardych obrońców. Bronią na tak silnych, acz niezbyt zwrotnych rywali okazał się Alex Dujshebaev. Jego przymusowe przestawienie na środek, pod nieobecność głównego reżysera Luki Cindricia, wyszło VIVE na dobre. Hiszpan wykorzystywał swoją zwrotność, zwodami wrzucał Terzicia i Toft Hansena na karuzelę. Efektownymi rzutami popisał się tez Blaż Janc, siłą i sprytem imponował na kole Artsiom Karalek, ale obraz psuły pudła kielczan. I ta krótka ławka...
Trener Ljubomir Vranjes miał zupełnie inny ból głowy. Poza kadrą meczową pozostawił Gaspera Marguca, Imana Jamaliego i Williama Accambray. W każdym innym klubie Europy ich nieobecność byłaby nie do pomyślenia. Co innego u wicemistrzów Węgier, mogących wystawić dwie równorzędne siódemki, gotowe do walki o najwyższe cele. VIVE zgłosiło ledwie 12 zawodników, co rodziło obawy o ich kondycję. Veszprem wybrało jedyną słuszną taktykę - zamęczyć przeciwników szybkimi wznowieniami i kontrami.
Po jednej z nich Manuel Strlek zapewnił prowadzenie 11:8. Swoją drogą, to dziwne uczucie zobaczyć Chorwata w innej koszulce niż tej żółtej, kieleckiej. Po sześciu latach podjął nowe wyzwanie w karierze i razem z węgierską potęgą chce drugi raz wygrać Ligę Mistrzów. Wykorzystane karne rozochociły też Dragana Gajicia.
Pomimo wszystko, VIVE przypudrowało wynik przed przerwą (14:13). Cały czas to jednak Veszprem trzymało inicjatywę. Tylko ich słabsze momenty pozwalały zmniejszać stratę. Mistrzom Polski z olbrzymim trudem przychodziło wypracowanie czystej pozycji rzutowej, może z wyjątkiem niesamowitego Alexa Dujshebaeva. Co gorsze, tak mozolnie przygotowane akcje jeden na jeden zatrzymywał Arpad Sterbik. Nawet niespecjalnie się przy tym ruszał, w końcu lepiej mądrze stać niż głupio biegać.
Stopniowo zwycięstwo odjeżdżało. Borut Mackovsek, kolejny weteran Laszlo Nagy, skuteczni skrzydłowi i Veszprem objęło prowadzenie 23:20. Coraz ciężej oddychał Dujshebaev, ale uruchamiał jakieś głęboko osadzone rezerwy i jeszcze utrzymywał VIVE na powierzchni. Własnymi rajdami albo asystami.
Na osiem minut przed końcem, po trafieniu Angela Fernandeza Pereza, różnica wynosiła tylko jedną bramkę (23:24). Wspaniała dwunastka kielczan, bo po takim boju nie da się ich inaczej nazwać, mogło nawet doprowadzić do remisu, ale w kontrze Jurecki podał niedokładnie do Fernandeza. Mate Lekai okazał się bezlitosny, trafił dwa razy w ostatniej minucie i zapewnił zwycięstwo 29:27.
Liga Mistrzów, grupa A (1. kolejka):
Telekom Veszprem - PGE VIVE Kielce 29:27 (14:13)
Veszprem: Sterbik, Mikler - Strlek 5, Gajić 6, Mackovsek 4, Ilić 2, Toft Hansen 1, Nenadić 3, Nagy 4, Terzić, Blagotinsek, Mahe, Tonnesen, Lekai 4,
Karne: 2/2
Kary: 10 min. (Blagotinsek - 6 min., Toft Hansen - 4 min.)
VIVE: Cupara, Ivić - A. Dujshebaev 10, Janc 4, Karalek 3, Fernandez Perez 3, Moryto 1, Lijewski 1, Aguinagalde, Jurecki 1, Jachlewski 2, D. Dujshebaev 2
Karne: 4/5
Kary: 6 min. (Karalek, Aguinagalde, Jurecki - po 2 min.)
Liga Mistrzów gr. A
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Barca Lassa | 14 | 12 | 0 | 2 | 486:391 | 24 |
2 | Telekom Veszprem | 14 | 10 | 0 | 4 | 410:382 | 20 |
3 | Vardar Skopje | 14 | 9 | 1 | 4 | 406:390 | 19 |
4 | PGE VIVE Kielce | 14 | 7 | 0 | 7 | 439:430 | 14 |
5 | Rhein-Neckar Loewen | 14 | 7 | 0 | 7 | 418:410 | 14 |
6 | Mieszkow Brześć | 14 | 4 | 1 | 9 | 379:419 | 9 |
7 | Montpellier HB | 14 | 3 | 1 | 10 | 377:414 | 7 |
8 | IFK Kristianstad | 14 | 2 | 1 | 11 | 396:475 | 5 |
ZOBACZ WIDEO: WP Express: Tenis dla najmłodszych
-
kck Zgłoś komentarz
Kac) co na początku Arpad. Wybronił 16 piłek w tym w jednej akcji zaliczył potrójną obronę. W ogóle to Vardar ma wielkiego nosa do młodych graczy. -
nalesnix Zgłoś komentarz
Spotkanie z Veszprem może napawać optymizmem, mając na uwadze powroty kontuzjowanych graczy, jednakże możliwe że bramka może być problemem w fazie play-off -
unabomber Zgłoś komentarz
wszystkim Jureckiego i Lijewskiego. Nie wiem co z tym Krzyskiem się dzieję, kiedyś inteligentnie, technicznie nad głową, teraz wszystko w bramkarza. -
ZKS_WISŁA Zgłoś komentarz
Obiektywnie patrząc fajne widowisko i dobry mecz. Górą Węgrzy ze względu na długą łąwkę, wsparcie hali i obecność Sterbika w bramce. -
robcar Zgłoś komentarz
Cześć indolencja rzutowa bramkarz dobrze stoi a ci walą prosto w niego beznadzieja ale często tak bywa i kadra też bramkarz drużyny przeciwnej jest najlepszym zawodnikiem w meczu -
ck Zgłoś komentarz
Super mecz! A płockim pozostaje komentowanie, bo jutro grają z jakimś europejskim padakiem :) -
z Tumskiego Wzgórza Zgłoś komentarz
okazało się że nie ma komu podać, obrócił się o 180 ° oddając celny rzut na bramkę obok bezradnego Cupary. Tylko on mógł się zdecydować na taki rzut. Swoją drogą raczej długo w Veszprem nie pogra i lada chwila będzie pewnie szukał słabszego klubu, w którym pogra od deski do deski ze zgodą na "rób co chcesz". -
kibiCK Zgłoś komentarz
tej grupie nie będzie łatwo zdobywać punktów, szczególnie na wyjazdach. -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
@zielin może dla ciebie liczby nie mają znaczenia, dla nas tak. 42:3 - mówi ci to coś? :) -
mark36 Zgłoś komentarz
najmniejszy wymiar kary.Oby niektórzy zawodnicy vive grali jak najdłużej :) -
Miasto mistrzów - Kielce Zgłoś komentarz
zagraniem z innej planety. Zabrakło tylko środkowego do wygrania. Ten mecz pokazuje, że druzyna idzie w dobrym kierunku. Teraz czas na Rnl już z Luką i może z Mamiciem. Spotkanie było bardzo dobre i przegrane przez własne błędy. -
MistrzowieSwiata Zgłoś komentarz
extra Karalek i Julek Super Janc Fajnie Moryto Slabo ale bedzie super Dzidzia i Lijek Plus Cindric,Mamic,Kulesz wysoki 205cm niesamowity, bedzie power! -
Wiślak zks Zgłoś komentarz
kole Białorusin też sporo zawalił, zwłaszcza w pierwszej połowie. Gdyby obrona bardziej pomogła to i bramkarze więcej by odbili. Na pewno furorę robi Alex. Chłopak jest w gazie i gra za dwóch, nawet trzech. Jego brat też dobrze zagrał, mając na uwadze to, jak krótko jest z drużyną. Natomiast zjoby należą się Jureckiemu, gdyby nie jego odpały w pierwszej połowie i ta kontra z końcówki meczu, to wynik mógł być zupełnie inny. Widać, że chyba wiek zaczyna robić swoje, to samo dotyczy Lijka. To co rzuca się w oczy, to słaba gra z kołem. Aginagalde, to już nie ten sam kozak co powiedzmy dwa lata temu. Kiedyś była to piorunująca broń Vive, a teraz obrońcy potrafią go wyłączyć, nawet w naszej lidze. Co do Veszprem, to uważam, że w CL sukcesu nie odniosą. Moim zdaniem, jest to zlepek gwiazd. Nie ma tam drużyny. Chyba za duża rotacja, zbyt dużo indywidualności. Każdy chce grać swoje. Może wejdą do F4, ale CL nie wygrają.