- To zespół, w którym spędziłem pierwsze dwa lata na najwyższym poziomie polskich rozgrywek. Przed meczem będzie trochę sentymentów, ale w trakcie już nie. Jak znam Bartłomieja Jaszkę, na pewno nie odpuści i będzie kładł nacisk na to, by uświadomić zespołowi, że nie ma żadnej presji. PGE VIVE musi wygrać, a Zagłębie tylko może - mówi przed spotkaniem z MKS Zagłębiem Lubin, Arkadiusz Moryto.
Do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie już prawdopodobnie Luka Cindrić. Ekipa z Dolnego Śląska przed hegemonem się nie położy, jednak absolutnym faworytem tego starcia będą kielczanie. Wyrównane pojedynki tych zespołów to bardzo, ale to bardzo stare dzieje. Dość powiedzieć, że VIVE ostatni raz straciło punkty z drużyną Miedziowych w 2008 roku.
- Na pewno będzie to dla nas bardzo ciężkie spotkanie, ale z drugiej strony jest to super lekcja. Można zdobyć doświadczenie, podpatrywać na żywo zawodników, którzy grają na międzynarodowych parkietach, ale to jest sport. Musimy wyjść na boisko i walczyć od pierwszej sekundy do ostatniej - przyznaje trener MKS Zagłębia Lubin, Bartłomiej Jaszka.
Dwa zwycięstwa i jedna porażka - tak wygląda obecnie bilans Energi Wybrzeża, która we wtorek będzie grać na wyjeździe z wicemistrzem kraju. - Mieliśmy trzy kolejki, które teoretycznie powinniśmy wygrać. Teraz czekają nas dużo trudniejsze spotkania i musimy wejść na wyżyny, by urwać punkty faworytom - nie ma wątpliwości rozgrywający gdańskiego klubu, Mateusz Wróbel.
W podobnym tonie wypowiada się Krystian Wołowiec. - Szczerze mówiąc, ciężko będzie w Płocku o niespodziankę. To bardzo dobry zespół. Na pewno jedziemy tam zagrać dobry mecz, chcemy wyciągnąć z niego dla siebie jak najwięcej i pokazać się z jak najlepszej strony - komentuje wychowanek Orlen Wisły Płock, cytowany przez stronę klubową ekipy z Trójmiasta.
PGNiG Superliga:
Orlen Wisła Płock - Energa Wybrzeże Gdańsk / 18.09, godz. 18:00
MKS Zagłębie Lubin - PGE VIVE Kielce / 18.09, godz. 20:15
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Szalpuk nie musiał denerwować gwiazdy Iranu. "Ktoś inny się tym zajął"