Bożena Karkut: Dziewczyny bardzo ciężko pracowały, by zostać dzisiaj wyróżnione

22 Maja w Nowym Sączu odbył się mecz gwiazd piłkarek ręcznych z udziałem najlepszych polskich zawodniczek grających w ekstraklasie. Fani polskiego szczypiorniaka, którzy są przyzwyczajeni do zaciętej walki podczas spotkań, tym razem mogli oglądać wspaniałe widowisko i razem z zawodniczkami świętować zakończenie sezonu.

W tym artykule dowiesz się o:

Całe spotkanie rozegrane było na pełnym luzie zarówno piłkarek, jak i pań które miały okazję sędziować podczas tego spotkania. Mimo wygranej drużyny z Południa, wynik nie grał tutaj najmniejszej roli. Zawodniczki chciały pokazać, iż oprócz zaciętej walki, jaką prezentują w całym sezonie, szczypiorniak może tez być przyjemną i zabawną grą.

Kibice, którzy przybyli na halę byli świadkami popisowych zagrań, które prezentowały polskie szczypiornistki. W tym spotkaniu wszystkie zawodniczki zanotowały rzut do bramki, wliczając oczywiście bramkarki, które równie dobrze prezentowały się w grze na boisku.

Trenerka zawodniczek z Południa, Bożena Karkut również miała okazję zdobyć punkt dla swojej drużyny. Jak sama twierdzi, była to świetna zabawa i zawodniczki grając przez cały sezon zasłużyły sobie, by właśnie w taki sposób świętować jego zakończenie.

- Oprócz tego, że mogliśmy oglądać gwiazdy piłki ręcznej, to przede wszystkim też dużo było zabawy i myślę, że dla kibiców to też była zabawa. Ja cieszę się że w końcu znaleźliśmy sponsora to tego typu pomysłu, bo przez te 90 lat piłki ręcznej tego typu imprez dla naszej dyscypliny było niewiele. Ze swojej strony cieszę się bardzo, gdyż sama kiedyś będąc zawodniczką takich zawodów nie przeżyłam, a dziewczyny naprawdę bardzo ciężko pracowały by zostać dzisiaj wyróżnione i zostały wyróżnione w piękny sposób przy publiczności i tego typu rangi spotkania.

Mimo tego wydarzenia, Pani Karkut, której podopieczne w tym sezonie wywalczyły Puchar Polski oraz srebrny medal mistrzostw Polski podkreśla fakt, że liga żeńska z roku na rok jest coraz słabsza.

- Z roku na rok poziom w żeńskiej ekstraklasie jest troszeczkę niższy. Coraz mniej jest zespołów, które przez cały rok prezentują równy poziom, wszystko to podzieliło się głównie na cztery zespoły z góry i trzy-cztery zespoły z dołu tabeli. Za duża jest dysproporcja jeśli chodzi o pierwsze drużyny w tabeli i ostatnie. Przykładem tego może być w tym roku Warszawa, która nie wygrała ani jednego meczu. Na pewno poziom jest coraz niższy i mało pojawia się nowych twarzy, a chcielibyśmy jakieś zobaczyć.

Polscy trenerzy mają nadzieję, że po tego typu spotkaniach piłka ręczna kobiet w Polsce będzie nabierała większego znaczenia i poziom ekstraklasy wzrośnie.

Komentarze (0)