Kilka miesięcy temu Mariusz Jurasik został nominowany na selekcjonera. Od lipca zabrał się za przegląd kadr, na trzy zgrupowania powołał 50 zawodników z całej Polski, a także dwóch spoza kraju. - Stworzyliśmy listę graczy, których sprawdziliśmy pod kątem przydatności do zespołu, wykonaliśmy m.in. testy sprawnościowe. W listopadzie chcielibyśmy, aby powstał trzon drużyn - podkreślił Jurasik.
Obecnie w Pruszkowie trwa trzecie ze wspomnianych zgrupowań. - Jeszcze nie trenowaliśmy na parkiecie, w poniedziałek zawodnicy przeszli badania, a w dwóch kolejnych dniach testy sprawnościowe, wydolnościowe i szybkościowe. Na zajęcia specjalistyczne z piłki ręcznej dopiero teraz przyszedł czas - wyjaśnił dwukrotny medalista MŚ.
- To perspektywiczna grupa, mają szansę, by w przyszłości być dobrymi szczypiornistami. Dużo zależy od ich pracy, ale także od trenerów, musimy wskazać im właściwą drogę. Chcemy wiedzieć, jak pracują w klubach. Nie wszyscy uczęszczają do SMS-ów, więc nie mamy nad nimi kontroli. Tych, którzy nie trenują tak często, chcemy namówić do indywidualnej pracy. Dostrzegam kilka perełek, ale nie będę sypał nazwiskami, bo wiem, że za parę lat może wszystko się zmienić - przyznał Jurasik.
Pierwszym testem dla rocznika 2002 będzie październikowy turniej na Litwie. W kolejnym etapie zagrają w Turnieju Nadziei Olimpijskich na Węgrzech, w grudniu czeka ich jeszcze zgrupowanie w Szczyrku i kolejny wyjazd na Węgry. Plany na 2019 roku nie zostały potwierdzone.
ZOBACZ WIDEO PLA: Kapitalna przewrotka Sturridge'a i geniusz Hazarda. Zobacz piękne gole w meczu Liverpoolu z Chelsea [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]