Jeden z najlepszych lewych rozgrywających w Europie znowu kręci nosem na myśl o udziale w zgrupowaniu. Nowy selekcjoner Czarnogórców Zoran Roganović powołał Vuko Borozana, ale lider reprezentacji nie zamierza stawiać się na zbiórce kadrowiczów.
To nie pierwszy raz, gdy zawodnik Vardaru Skopje zrezygnował z występu. W marcu 2017 roku nie przyjął powołania, a nieoficjalnie mówiło się, że powodem takiej decyzji była oferta od reprezentacji Kataru. Gdy sprawa wyszła na jaw, Borozan zdecydowanie zaprzeczył, ale w świat poszła fama, że rozgrywający jest łasy na pieniądze i cały mistery plan "wysypał się" ze względu na media szperające w temacie.
Potem gwiazdor próbował się zrehabilitować, zamierzał wziąć udział w ME 2018, ale nie pomógł rodakom z powodu obrażeń po poważnym wypadku samochodowym w grudniu 2017 roku.
W składzie ogłoszonym przez Roganovicia zabrakło też Rade Mijatovicia i wypożyczonego z VIVE do Celje Branko Vujovicia.
Czarnogórcy na początek el. ME 2020 zmierzą się z Wyspami Owczymi i Ukrainą.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: MMTS postraszył PGE VIVE w pierwszej połowie. Nie zabrakło efektownych akcji
Borozan zapewne duzo kasy chce i nie stac nas na niego a i Vardar go nie pusci wieć Jaganjac to dobra opcja (a Czytaj całość