Problem radomskich akademików z obsadą pozycji bramkarza

Radomski team przygotowuje się do Akademickich Mistrzostw Polski, których będzie gospodarzem. Będzie bronił tytułu mistrza Polski Szkół Wyższych. Trener Roman Trzmiel ma jednak spory ból głowy, bowiem nie tylko trafne obsadzenie pozycji bramkarza będzie stanowiło dla niego nie lada wyzwanie.

Paweł Kuczyński przez większość ligowego sezonu dzielił miejsce między słupkami bramki akademików z Karolem Drabikiem. Gdy ten ostatni doznał poważnego urazu, który prawdopodobnie wyeliminował go na dobre z gry, Kuczyński był zdecydowanym numerem jeden akademickiego teamu.

Pech chciał, że w kończącym sezon meczu z MTS-em w Chrzanowie, w jednej z ostatnich akcji niefortunnie zderzył się ze snajperem rywali. - Zawodnik upadł mu na kolano. To cud, że go nie roztrzaskał - tłumaczy portalowi SportoweFakty.pl trener radomian Roman Trzmiel. Okazało się, że Kuczyński ma ponadrywane ścięgna. Uraz jest jednak na tyle poważny, że zmuszony był skorzystać z konsultacji u lekarzy w Gdańsku. - I chociaż mierzymy w jak najwyższe pozycje podczas zbliżających się akademickich mistrzostw, Pawła będę desygnował do gry wyłącznie w najważniejszych momentach - zapewnia szkoleniowiec. Zdaje sobie bowiem sprawę, że kolejny uraz mógłby wykluczyć bramkarza nie tylko z gier w krajowym czempionacie, ale także z występów w przyszłym sezonie ligowym.

Regulamin, który w tym roku mówi, że w mistrzostwach nie mogą występować zawodnicy powyżej 28 roku życia, skomplikował także trenerowi Trzmielowi kwestię obsady na kilku innych pozycjach. - Do rozpoczęcia turnieju mam jednak jeszcze trochę czasu, żeby pomyśleć nad ewentualnymi zastępcami - uspokaja szkoleniowiec.

Komentarze (0)