Puchar EHF: mecz jesieni Azotów Puławy. Wicemistrz Islandii na drodze do fazy grupowej

Facebook / KS Azoty Puławy / Na zdjęciu: Marko Panić w barwach Azotów Puławy podczas meczu Pucharu EHF z Chambery
Facebook / KS Azoty Puławy / Na zdjęciu: Marko Panić w barwach Azotów Puławy podczas meczu Pucharu EHF z Chambery

Azoty Puławy rozpoczynają walkę o fazę grupową Pucharu EHF. W sobotę zagrają pierwszy mecz III rundy kwalifikacyjnej z mało znanym islandzkim UMF Selfoss. Puławianom marzy się powtórzenie sukcesu sprzed roku.

W ubiegłym sezonie drużyna z Lubelszczyzny dokonała historycznego wyczynu, awansując po raz pierwszy do fazy grupowej EHF Cup. W niedzielę minie dokładnie rok od pierwszego meczu z Team Tvis Holstebro, rozegranego także w Puławach.  wygrały wtedy 30:27 i mino skromnej zaliczki przed rewanżem awansowali kosztem faworyzowanego rywala. Powtórka mile widziana.

Łatwo jednak nie będzie, co pokazują ostatnie mecze ligowe puławian. W próbie generalnej przed meczem pucharowym z Islandczykami, przegrali z outsiderem Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski 31:32. - Cały zespół zagrał słabo, zwłaszcza w obronie, i tak to się musiało skończyć - podsumował rozgrywający puławian Marko Panić w rozmowie dla klubowej telewizji.

Czasu na rozpamiętywanie porażki nie było zbyt wiele. Miejmy nadzieję, że porażka z 10. w tabeli PGNiG Superligi klubem z Łódzkiego podziałała jak kubeł zimnej wody i zawodnicy z Puław będą chcieli coś udowodnić sobie i kibicom. Za pocieszenie niech posłuży przypomnienie, że przed rokiem w decydującym test-meczu przed pucharem, Azoty męczyły się okrutnie z KPR-em Legionowo, by za kilka dni we wspomnianym już meczu z Duńczykami walczyć bez kompleksów.

Chociaż Islandczycy jako drużyna klubowa są niżej notowani, to oczywiście nie można ich lekceważyć. Potwierdza to zresztą Panić. - Nie wiem jaki jest poziom ligi, ale kadrowicze z tego kraju grają w najlepszych ligach świata, w Niemczech czy Francji. Mają taki styl gry jak drużyny skandynawskie, Szwecja, Dania czy Norwegia. Tak to wygląda jeśli mowa o reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mecz Niepodległościowy dla Gwardii Opole

Trenerem Selfoss jest selekcjoner reprezentacji Austrii Patrekur Johannesson. W prowadzeniu drużyny pomaga mu Thorir Olafsson, znany w Polsce z występów w Kielcach. Przed sezonem do drużyny z wyspy gejzerów dołączył polski bramkarz Paweł Kiepulski. Jest podstawowym zawodnikiem zespołu, dobrze spisał się w poprzednich występach Pucharu EHF. W ostatnim z nich wpisał się nawet na listę strzelców.

W I rundzie kwalifikacji rywal Azotów wyeliminował litewski Drugnas Kłajpeda, a w kolejnej sprawił niespodziankę i awansował do kolejnej fazy kosztem RD Riko Ribanica (Słowenia). Co ciekawe spotkanie rewanżowe tego dwumeczu, na Islandii, sędziowali Polacy, Andrzej Chrzan i Michał Janas.

Sobotnie spotkanie poprowadzi za to para portugalskich arbitrów Daniel Freitas oraz Cesar Carvalho. Kolejna ciekawostka. Obaj byli rozjemcami w wyjazdowym, jakże szczęśliwym dla puławian meczu z Holstebro. Oby znów mieli szczęśliwą rękę, a raczej gwizdki. Delegatem EHF mecz w Puławach będzie Łotysz Ilmars Kazinieks.

Puchar EHF, III runda kwalifikacyjna (1. mecz):

KS Azoty Puławy - Selfoss / 17.11 (sobota), godz. 18:00

Źródło artykułu: