Liga Mistrzów: zawiodła skuteczność. Bolesna porażka PGE VIVE w Skopje
Bez punktów wrócą ze Skopje szczypiorniści PGE VIVE. Kielczanie w 10. kolejce Ligi Mistrzów ulegli Vardarowi 27:28 i tym samym stracili pozycję wicelidera grupy A.
Stas Skube od początku czarował kielecką obronę. Słoweniec doskonale grał na zwodzie, sprytnie oszukiwał defensorów i prezentował szeroki wachlarz umiejętności. Kilkukrotnie indywidualnie kończył akcję, a gdy to nie miało szans na powodzenie po prostu przerzucał piłkę do Dainisa Kristopansa, a ten bez problemu posyłał bomby z drugiej linii. Łotysz kilka razy mocno ukąsił i stało się jasne, że chce się zrehabilitować za słaby występ w Kielcach.
Mistrzowie Polski od pierwszych minut mieli natomiast kłopoty z ustawieniem szczelnej obrony. Niestety dla nich, bardzo widoczny był brak podstawowych defensorów - Michała Jureckiego i Marko Mamicia. Skopijczycy szybko wykorzystali błędy kielczan i błyskawicznie odskoczyli.
To jednak nie obrona była największą bolączką kielczan. Żółto-biało-niebiescy dużo większe problemy mieli ze skutecznością - dochodzili do doskonałych sytuacji rzutowych, udawało im się wyprowadzać kontry, mieli sporo sytuacji sam na sam z bramkarzem, a mimo tego brakowało kropki nad "i". Goście nie wykorzystali rzutu karnego, zmarnowali co najmniej trzy kontrataki, ostrzeliwali Dejana Milosavljeva i przestrzeń obok jego bramki. Taka gra nie umożliwiała im nawiązania wyrównanej walki z Macedończykami
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Wielkie emocje. Hit nie zawiódł. Górnik pokonał Gwardię!Na szczęście gospodarze także się mylili, mistrzowie Polski w drugiej części pierwszej połowy nieco poprawili obronę i ich straty z pięciu bramek stopniały do trzech. Po przerwie wydawało się, że kielczanie pójdą za ciosem i całkowicie zminimalizują przewagę skopijczyków. Po brutalnym faulu Glieba Kałarasza na Mariuszu Jurkiewiczu żółto-biało-niebiescy grali w przewadze, a rywale prowadzili już tylko dwoma trafieniami. Doprowadzić do remisu się jednak nie udało.
Zresztą podobna sytuacja powtarzała się w tej połowie jeszcze kilka razy - kielczanie zbliżali się do szczypiornistów Vardaru, a oni chwilę później pokręcali tempo i znów odskakiwali. Wyścig z czasem trwał w najlepsze. Na niespełna cztery minuty przed ostatnią syreną przewaga gospodarzy wynosiła już tylko jedną bramkę. Po emocjonującej końcówce skopijczycy zdołali jednak uratować wygraną i dwa punkty.
Liga Mistrzów, grupa A, 10. kolejka:
Vardar Skopje - PGE VIVE Kielce 28:27 (14:11)
Vardar: Milosavljev, Ghedbane - Cupić 4, Dibirow 2, Dissinger 4, Kałarasz, Karacić 2, Kisielew, Kristopans 5, Miszewski, Ocvirk, Popowski, Sziszkariew 3, Skube 4, Stoiłow 3, Vojvodić
Karne: 2/2
Kary: 6 min. (Stoiłow - 2 min., Kałarasz - 4 min.)
PGE VIVE: Cupara - A. Dujshebaev 6, Aguinagalde 2, Cindrić 3, Jachlewski 3, Janc 3, Jurkiewicz, Moryto 1, Fernandez Perez 2, D. Dujshebaev 1, Karalek 1, Kulesz 3, Bis, Lijewski 3
Karne: 1/3
Kary: 8 min. (Jachlewski, Lijewski, Jurkiewicz, Karalek - po 2 min.)
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
Maxi-102 Zgłoś komentarz
Ten mecz pokazał że Vive brakuje do czołówki europejskiej jeszcze bardzo dużo....:) -
CzarnyP Zgłoś komentarz
Wygrany mecz niestety przegrany! -
Heniek ZPoczty Zgłoś komentarz
Lijek przyzwoicie, Julen nieźle, Alex walczył, a reszta grała piach... Siwy znów marnuje bardzo ważną kontre, Moryto karnego, inni setki i przeciwnik co nóż odskakuje na parę bramek. -
holger Zgłoś komentarz
powolny koniec .Ta drużyna już dalej nie pójdzie. KONIEC,to już jest koniec -
Plej Zgłoś komentarz
Czemu Alex był tak bardzo wygwizdany? -
kristobal Zgłoś komentarz
bezpośredniej rywalizacji. Oznacza to, że Wisła o TOP16 zagra ze zwycięzcą jutrzejszego meczu pomiędzy Bjerringbro-Sporting Lizbona -
kristobal Zgłoś komentarz
Elverum prowadzi z Real Ademar 21:19 na 13.minut przed końcem, jeśli Norwegowie wygrają mecz, to Wisła wygra swoją grupę. -
Krzysztof_WP Zgłoś komentarz
zaje.... drużyna. Gadżet patrz i ucz się. -
Modafi Zgłoś komentarz
VIVE od jakiegoś czasu stoi w miejscu, a nawet delikatnie się cofa. Ale jest to tylko moja opinia, z ktorą nikt nie musi się zgadzać. Aha jeszcze jedno.... Dlaczego tak mało gra Kulesz ? Przecież w pewnym momencie aż się prosiło, abysmy stworzyli zagrożenie z drugiej lini. Co znowu Talantowi cos w nim nie pasi ? -
HANDBALL PL Zgłoś komentarz
zdobycze bramkowe i było by +5 dla Vive. Teraz po nowym roku trzeba spiąć pośladki i wygrywać wszystko. Nie ma co patrzeć na innych tylko w każdym meczu grać o pełną pulę. Jest czas na regenerację i wyleczenie większych i mniejszych urazów. -
mammut Zgłoś komentarz
nie mamy kompletnie obrony. Sorry, ale mecze z Montpellier, czy Brześciem nie są miarodajne. To był mecz o drugie miejsce, bo nawet jeśli wygramy z RNL, to nie wszystko zależy od nas, a z taką grą nie ma czego szukać. Paradoks polega na tym, że wynik nie oddaje realnej przewagi Vardaru w tym spotkaniu. Przez środek to mogła jechać karawana, oni w ciemno do Skube, albo Kristopansa grali te piłki, po trzy, cztery metry luzu, szok, że na takim poziomie tak można. Po raz kolejny niestety nie pomógł trener, stał jak zaczarowany i tylko machał rękoma. Dlaczego tak mało gra Janc, no i Kulesz? Z tym ostatnim trener ma jakiś problem, nie wiem jaki, ale brak porozumienia. Będę się powtarzał, ale potencjał mamy ogromny, a gramy na 50-60% możliwości. -
jerseyus Zgłoś komentarz
zdenerwowała zagrana niechlujnie, na potrójnie zwolnionych obrotach, akcja na remis przy stanie 26:25. Jakbym nie znał wtedy wyniku to pomyślałbym, że to my prowadzimy spokojnie pięcioma, sześcioma bramkami. -
Rafał Trusiak Zgłoś komentarz
Wynik 27:26 Cupara broni rzut z czystej pozycji z koła i za darmo oddajemy piłkę chcąc szybko grać...poczekac zwolnić ustawić się w ataku zmienić to nie...