Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Liga Mistrzów: zawiodła skuteczność. Bolesna porażka PGE VIVE w Skopje

Bez punktów wrócą ze Skopje szczypiorniści PGE VIVE. Kielczanie w 10. kolejce Ligi Mistrzów ulegli Vardarowi 27:28 i tym samym stracili pozycję wicelidera grupy A.

Aneta Szypnicka
Aneta Szypnicka
Alex Dujshebaev PAP/EPA / GEORGI LICOVSKI / Na zdjęciu: Alex Dujshebaev
Pierwszy w tym sezonie mecz tych drużyn przyniósł ogromne emocje. Miał wszystko - fenomenalne akcje, doskonałe obrony, bezlitośnie wykonywane kontrataki, ale też nerwy, zamieszanie, gorącą atmosferę na boisku i trybunach. Po pojedynku w Skopje można się było spodziewać tego samego - w końcu gra toczyła się o pozycję wicelidera i posiadanie ogromnej przewagi przed drugą częścią rozgrywek.

Stas Skube od początku czarował kielecką obronę. Słoweniec doskonale grał na zwodzie, sprytnie oszukiwał defensorów i prezentował szeroki wachlarz umiejętności. Kilkukrotnie indywidualnie kończył akcję, a gdy to nie miało szans na powodzenie po prostu przerzucał piłkę do Dainisa Kristopansa, a ten bez problemu posyłał bomby z drugiej linii. Łotysz kilka razy mocno ukąsił i stało się jasne, że chce się zrehabilitować za słaby występ w Kielcach.

Mistrzowie Polski od pierwszych minut mieli natomiast kłopoty z ustawieniem szczelnej obrony. Niestety dla nich, bardzo widoczny był brak podstawowych defensorów - Michała Jureckiego i Marko Mamicia. Skopijczycy szybko wykorzystali błędy kielczan i błyskawicznie odskoczyli.

To jednak nie obrona była największą bolączką kielczan. Żółto-biało-niebiescy dużo większe problemy mieli ze skutecznością - dochodzili do doskonałych sytuacji rzutowych, udawało im się wyprowadzać kontry, mieli sporo sytuacji sam na sam z bramkarzem, a mimo tego brakowało kropki nad "i". Goście nie wykorzystali rzutu karnego, zmarnowali co najmniej trzy kontrataki, ostrzeliwali Dejana Milosavljeva i przestrzeń obok jego bramki. Taka gra nie umożliwiała im nawiązania wyrównanej walki z Macedończykami

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Wielkie emocje. Hit nie zawiódł. Górnik pokonał Gwardię!

Na szczęście gospodarze także się mylili, mistrzowie Polski w drugiej części pierwszej połowy nieco poprawili obronę i ich straty z pięciu bramek stopniały do trzech. Po przerwie wydawało się, że kielczanie pójdą za ciosem i całkowicie zminimalizują przewagę skopijczyków. Po brutalnym faulu Glieba Kałarasza na Mariuszu Jurkiewiczu żółto-biało-niebiescy grali w przewadze, a rywale prowadzili już tylko dwoma trafieniami. Doprowadzić do remisu się jednak nie udało.

Zresztą podobna sytuacja powtarzała się w tej połowie jeszcze kilka razy - kielczanie zbliżali się do szczypiornistów Vardaru, a oni chwilę później pokręcali tempo i znów odskakiwali. Wyścig z czasem trwał w najlepsze. Na niespełna cztery minuty przed ostatnią syreną przewaga gospodarzy wynosiła już tylko jedną bramkę. Po emocjonującej końcówce skopijczycy zdołali jednak uratować wygraną i dwa punkty.

Liga Mistrzów, grupa A, 10. kolejka:

Vardar Skopje - PGE VIVE Kielce 28:27 (14:11)

Vardar: Milosavljev, Ghedbane - Cupić 4, Dibirow 2, Dissinger 4, Kałarasz, Karacić 2, Kisielew, Kristopans 5, Miszewski, Ocvirk, Popowski, Sziszkariew 3, Skube 4, Stoiłow 3, Vojvodić
Karne: 2/2
Kary: 6 min. (Stoiłow - 2 min., Kałarasz - 4 min.)

PGE VIVE: Cupara - A. Dujshebaev 6, Aguinagalde 2, Cindrić 3, Jachlewski 3, Janc 3, Jurkiewicz, Moryto 1, Fernandez Perez 2, D. Dujshebaev 1, Karalek 1, Kulesz 3, Bis, Lijewski 3
Karne: 1/3
Kary: 8 min. (Jachlewski, Lijewski, Jurkiewicz, Karalek - po 2 min.)

Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!

Najlepszym zawodnikiem spotkania był:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (40)
  • Maxi-102 Zgłoś komentarz
    Ten mecz pokazał że Vive brakuje do czołówki europejskiej jeszcze bardzo dużo....:)
    • CzarnyP Zgłoś komentarz
      Wygrany mecz niestety przegrany!
      • Heniek ZPoczty Zgłoś komentarz
        Lijek przyzwoicie, Julen nieźle, Alex walczył, a reszta grała piach... Siwy znów marnuje bardzo ważną kontre, Moryto karnego, inni setki i przeciwnik co nóż odskakuje na parę bramek.
        • holger Zgłoś komentarz
          powolny koniec .Ta drużyna już dalej nie pójdzie. KONIEC,to już jest koniec
          • Plej Zgłoś komentarz
            Czemu Alex był tak bardzo wygwizdany?
            • kristobal Zgłoś komentarz
              Elverum nie utrzymało prowadzenia i zremisowało z Ademar Leon 24:24, co oznacza, że Wisła straciła zwycięstwo w swojej grupie na rzecz Dynama Bukareszt poprzez gorszy wynik w
              Czytaj całość
              bezpośredniej rywalizacji. Oznacza to, że Wisła o TOP16 zagra ze zwycięzcą jutrzejszego meczu pomiędzy Bjerringbro-Sporting Lizbona
              • kristobal Zgłoś komentarz
                Elverum prowadzi z Real Ademar 21:19 na 13.minut przed końcem, jeśli Norwegowie wygrają mecz, to Wisła wygra swoją grupę.
                • Krzysztof_WP Zgłoś komentarz
                  Szkoda przegranej, choć trzeba przyznać że Vardar ma niezgorszą ekipę. Kielce kilka piłek straconych stąd końcowy wynik -1. Brawo za walkę. Jak ta ekipa uniknie kontuzji będzie
                  Czytaj całość
                  zaje.... drużyna. Gadżet patrz i ucz się.
                  • Modafi Zgłoś komentarz
                    Porażka to jedno. Ale najgorsze i tak jest to, że popełniamy wciąż te same błędy. Ktoś zaraz napisze, że kontuzje.... A ktory zespoł ich nie ma ? Generalnie pisząc, to moim zdaniem
                    Czytaj całość
                    VIVE od jakiegoś czasu stoi w miejscu, a nawet delikatnie się cofa. Ale jest to tylko moja opinia, z ktorą nikt nie musi się zgadzać. Aha jeszcze jedno.... Dlaczego tak mało gra Kulesz ? Przecież w pewnym momencie aż się prosiło, abysmy stworzyli zagrożenie z drugiej lini. Co znowu Talantowi cos w nim nie pasi ?
                    • HANDBALL PL Zgłoś komentarz
                      Słaby mecz Vive. Dziś nic nie funkcjonowało. Bramka, obrona, atak - wszystko kulało. A mimo to była ogromna szansa na zwycięstwo. Zamienić te wszystkie zmarnowane wyborne okazje na
                      Czytaj całość
                      zdobycze bramkowe i było by +5 dla Vive. Teraz po nowym roku trzeba spiąć pośladki i wygrywać wszystko. Nie ma co patrzeć na innych tylko w każdym meczu grać o pełną pulę. Jest czas na regenerację i wyleczenie większych i mniejszych urazów.
                      • mammut Zgłoś komentarz
                        Bolesna prawda, mecz nudny, całkowita kontrola Vardaru, niestety na dziś stać nas na 4 miejsce. Na teraz nie wiem jakie mamy możliwości, za duże rozbieżności między meczami. Niestety
                        Czytaj całość
                        nie mamy kompletnie obrony. Sorry, ale mecze z Montpellier, czy Brześciem nie są miarodajne. To był mecz o drugie miejsce, bo nawet jeśli wygramy z RNL, to nie wszystko zależy od nas, a z taką grą nie ma czego szukać. Paradoks polega na tym, że wynik nie oddaje realnej przewagi Vardaru w tym spotkaniu. Przez środek to mogła jechać karawana, oni w ciemno do Skube, albo Kristopansa grali te piłki, po trzy, cztery metry luzu, szok, że na takim poziomie tak można. Po raz kolejny niestety nie pomógł trener, stał jak zaczarowany i tylko machał rękoma. Dlaczego tak mało gra Janc, no i Kulesz? Z tym ostatnim trener ma jakiś problem, nie wiem jaki, ale brak porozumienia. Będę się powtarzał, ale potencjał mamy ogromny, a gramy na 50-60% możliwości.
                        • jerseyus Zgłoś komentarz
                          Wiele rzeczy było denerwujących w tym meczu: obrona w stylu "każdy zbój na swój strój", bramka jak zwykle, celowanie w Milosavljeva, momentami sędziowie, ale mnie najbardziej
                          Czytaj całość
                          zdenerwowała zagrana niechlujnie, na potrójnie zwolnionych obrotach, akcja na remis przy stanie 26:25. Jakbym nie znał wtedy wyniku to pomyślałbym, że to my prowadzimy spokojnie pięcioma, sześcioma bramkami.
                          • Rafał Trusiak Zgłoś komentarz
                            Wynik 27:26 Cupara broni rzut z czystej pozycji z koła i za darmo oddajemy piłkę chcąc szybko grać...poczekac zwolnić ustawić się w ataku zmienić to nie...
                            Zobacz więcej komentarzy (9)
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×
                            Sport na ×