MŚ 2019: genialny Andreas Palicka. Druga wygrana reprezentacji Szwecji

PAP/EPA / SRDJAN SUKI / Na zdjęciu: Federico Gaston Ferenandez i Andreas Palicka
PAP/EPA / SRDJAN SUKI / Na zdjęciu: Federico Gaston Ferenandez i Andreas Palicka

W ostatnim niedzielnym spotkaniu wicemistrzowie Europy, Szwedzi, mierzyli się z reprezentacją Argentyny. Ekipa ze Skandynawii nie sprawiła zawodu i rozgromiła rywali 31:16.

W pierwszej kolejce Szwedzi w męczarniach uporali się z zawodnikami z Egiptu. Z kolei Argentyńczycy przystępowali do meczu pokrzepieni dość zaskakującym remisem przeciwko Węgrom. Można było zatem oczekiwać, że podopieczni Manolo Cadenasa będą chcieli sprawić kolejną niespodziankę.

Pierwszy kwadrans spotkania był niezwykle wyrównany. Wicemistrzowie Europy przez długi czas wyglądali na lekko zagubionych, z kolei Albicelestes zaskakująco łatwo dochodzili do sytuacji bramkowych. Po 15 minutach Szwedzi wrzucili jednak drugi bieg i zaczęli zarysowywać swoją przewagę.

Duża w tym zasługa Andreasa Palicki. Szwedzki golkiper z każdą minutą rozkręcał się coraz bardziej, żeby w końcówce pierwszej połowy zachwycać niesamowitymi interwencjami. Skuteczniej zaczęli rzucać też jego koledzy i do przerwy było 15:10.

Przewaga Szwedów rosła również po zmianie stron. Podopieczni Kristjana  Andressona wyśmienicie grali w obronie, nie dopuszczając już tak łatwo zawodników z Ameryki Południowej pod bramkę. Swoich zawodników próbował zmotywować na wszelkie sposoby Cadenas - do tego stopnia, że hiszpański szkoleniowiec został ukarany dwuminutowym wykluczeniem.

Na nic to się jednak zdało, Argentyńczycy jak od ściany odbijali się od skandynawskiej defensywy wspieranej przez genialnego w niedzielę Palickę. W ciągu 15 minut zdołali rzucić raptem 3 bramki; z drugiej strony Szwedzi trafili 9 razy. Szczególnie skutecznie radził sobie Mattias Zachrisson, autor 6 goli.

Obraz gry nie zmienił się już do końca spotkania. Reprezentanci Argentyny byli w ten wieczór tłem dla rozpędzonych Skandynawów. Szwedzi wygrali różnicą aż 15 bramek i dopisali kolejne dwa punkty.

Szwecja - Argentyna 31:16 (15:10)
Szwecja:

Palicka 1, Appelgren - Darj, Tollbring 3, Ekberg 5, Jeppson 1, Lagergren 1, Gottfridsson 2, Arnesson 2, Zachrisson 6, Andreas Nilsson 3, Nielsen 2, Andersson 2, du Rietz 1, Lukas Nilsson 2
Karne:
3/4
Kary:
16 min. (Darj - 4 min., Lagergren, Andersson, du Rietz, Lukas Nilsson, Nielsen, Andreas Nilsson - po 2 min.)
Argentyna:

Carlos Maciel, Schulz - Frederico Fernandez 6, Sebastian Simonet, Pizarro, Pablo Simonet, Baronetto 1, Vieyra 2, Moscariello 1, Juan Fernandez, Carou, Crivelli 1, Fischer 2, Martinez 1, Mourino 1, Bonanno 1
Karne:
3/4
Kary:
12 min. (Moscariello - 4 min., Frederico Fernandez, Vieyra, Crivelli - po 2 min.)

ZOBACZ WIDEO Leeds United pokonało Derby County 2:0! Kontrowersje już w pierwszej minucie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: