Parady bramkarzy, walka do (dosłownie) upadłego, przepiękne trafienia - wtorkowy hit fazy grupowej nie rozczarował. Po emocjonującym, trzymającym do ostatnich sekund spotkaniu, w którym było niemal wszystko co najlepsze w piłce ręcznej, Niemcy podzielili się punktami z drużyną Francji.
Pierwsze minuty upłynęły pod znakiem golkiperów. Interwencja Andreasa Wolffa? Proszę bardzo. Odpowiedź Vincenta Gerarda? Czemu nie. Występ obydwu bramkarzy oglądało się z prawdziwą przyjemnością. To między innymi dzięki ich postawie w 10 minut obydwie reprezentacje rzucił raptem 5 bramek.
Oddać jednak trzeba, że tak Niemcom, jak i Francuzom, przytrafiały się także błędy. Na szczęście dla widowiska z każdą chwilą było ich coraz mniej, a w ich miejsce pojawiały się przepięknej urody trafienia. Rzuty z podłoża Kentina Mahe, potężne bramki Fabiana Wiede z drugiej strony... Ręce same składały się do oklasków.
Tempo meczu rosło z każdą minutą. Po przerwie role się odmieniły - Niemcy, którzy prowadzili przez niemal całą pierwszą połową, w drugiej zaczęli gonić wynik. Trójkolorowi mocniej stanęli w obronie i nie dopuszczali zawodników Christiana Prokopa już tak łatwo do czystych sytuacji. Różnica nie była jednak duża, jedna bramka na tym poziomie to żadna przewaga, i na tablicy znów widniał remis.
ZOBACZ WIDEO: Fantastyczny mecz w Berlinie! Fuechse eliminuje "Lwy" z Pucharu Niemiec!
Na 10 minut przed końcem było 20:20. Kibiców czekała zatem pasjonująca końcówka. Do niemieckiej bramki wrócił Wolff, mylić zaczęli się podopieczni Didier Dinarta i gospodarze powrócili na prowadzenie. Graczy znad Sekwany przy życiu utrzymywał fantastyczny tego wieczoru Mahe. Rozgrywający Telekomu Veszprem sam jednak meczu nie był w stanie wygrać.
Ostatnie minuty to prawdziwa nerwówka. Na 30 sekund przed końcem Niemcy, przy jednobramkowym prowadzeniu, stracili piłkę. Na domiar złego karę wykluczenia otrzymał Fabian Bohm. Na 3 sekundy przed końcowym gwizdkiem rzut wolny mieli Francuzi i...
...udało się! Piłka trafiła do sitaki obok zmylonego Wolffa. Fantastycznym rzutem popisał się Timothey N'guessan, który zapewnił swojej kadrze cenny punkt!
Niemcy - Francja 25:25 (12:10)
Niemcy:
Heinevetter (2/8, 25 proc.), Wolff (9/28, 32 proc.) - Gensheimer 4, Lemke, Wiencek, Wiede 4, Pekeler 3, Weinhold, Strobel 4, Fath 1, Groetzki 3, Semper, Musche, Bohm 2, Kohlbacher 2, Drux 2.
Karne: 1/2.
Kary: 10 min. (Drux, Kohlbacher, Lemke, Weinhold, Bohm - po 2 min.).
Francja:
Gerard (6/21, 29 proc.), Dumoulin (1/10, 10 proc.) - Remili 3, Lagarde 2, Mem 2, Mahe 9, Grebille 2, N'Guessan 1, Abalo 1, Sorhaindo, Guigou 1, Luka Karabatic 1, Fabregas 3, Claire, Dipanda, Porte.
Karne: 4/4.
Kary: 12 min. (Mem, Dipanda, Fabregas - 4 min.).
Poza tym dwukrotnie rozgrywane ostatnie 3 sekundy!
Pomagali sędzi Czytaj całość