PGNiG Superliga Kobiet: mistrz Polski ciągle w gazie. MKS Perła zdominowała KPR w Kobierzycach

Materiały prasowe / MKS Perła Lublin / Na zdjęciu: Joanna Szarawaga
Materiały prasowe / MKS Perła Lublin / Na zdjęciu: Joanna Szarawaga

KPR Gminy Kobierzyce poległo w hitowym pojedynku MKS-owi Perle Lublin 16:26 w 19. kolejce PGNiG Superligi Kobiet. Gospodynie zawiodły przed przerwą, kiedy zdobyły zaledwie cztery bramki. Łącznie zmarnowały aż 6 rzutów karnych.

Kiedy gra czwarta drużyna z drugą w żeńskiej PGNiG Superlidze Kobiet, należy się spodziewać ciekawego widowiska. Ciekawie rzeczywiście było, szkoda tylko, że także dość jednostronnie. Zwłaszcza w pierwszych trzydziestu minutach rywalizacji w Kobierzycach.

PGNiG Superliga: odmieniona Pogoń nadspodziewanie łatwo rozmontowała Zagłębie. Czytaj więcej!

KPR-owi do czołowych drużyn jeszcze trochę brakuje, a już na pewno sporą różnicę było widać w sobotnim (23 lutego) pojedynku z MKS-em Perłą. Tym razem zdecydowała skuteczność, dodajmy fatalna, oraz zbyt duża liczba błędów. Podopieczne Edyty Majdzińskiej aż siedmiokrotnie zyskiwały prawo wykonywania rzutów karnych. Tylko jedna z prób skończyła się bramką. Przy impasie rzutowym, który trwał aż przez 14 minut, przeciwko takiej drużynie jak wielokrotne mistrzynie kraju, trudno nawet marzyć o jakimś sukcesie.

Trenerka gospodyń próbowała dwukrotnie przed przerwą ratować patową sytuację. Kluczem było powstrzymanie Weroniki Gawlik, która sprawiała jej zespołowi ogromnie dużo problemów. Dopiero po zmianie stron gra drużyny uległa poprawie. Tę część miejscowe przegrały jedynie 12:13. Ekipa z Dolnego Śląska częściej dostrzegała kołową, ale za to brakowało zagrań do skrzydeł. Niewidoczna była Mariola Wiertelak. Po drugiej stronie parkietu błyszczała za to Joanna Szarawaga. Reprezentantka Polski aż 7-krotnie wpisała się do pomeczowego protokołu.

Robert Lis mógł spokojnie myśleć o kolejnym rywalu i zaczął rotować składem. Ani minuty nie zaliczyła jedynie trzecia z bramkarek Aleksandra Januchta. Sukces drużyna zawdzięcza twardej obronie. Owszem, nieco za ostro faulowała Mia Moldrup, ale w końcowym rozrachunku jej występ należy zaliczyć do udanych. Trzy "oczka" na Dolnym Śląsku to już dziewiąta wygrana z rzędu przez lublinianki. MKS Perła stara się gonić lidera rozgrywek, Metraco Zagłębie Lubin. Ma już tylko punkt mniej, ale za to jeden mecz rozegrany więcej.

Czytaj także: Metraco Zagłębie Lubin zabezpieczyło środek rozegrania. Patricia Matieli z nową umową

PGNiG Superliga Kobiet, 19. kolejka:

KPR Gminy Kobierzyce - MKS Perła Lublin 16:26 (4:13)

KPR: Ciesiółka, Lis - Kucharska 4 (1/3), Skalska 2 (0/1), Wesołowska 1, Kaźmierska, Kuriata 1, Wiertelak 1, Kozioł, Walczak, Koprowska 2 (0/1), Dąbrowska 2 (0/1), Michalak 3 (0/1).
Karne: 1/7.
Kary: 2 min. (Skalska).

MKS Perła: Besen, Gawlik - Łabuda 2 (1/2), Szarawaga 7, Moldrup 4, Kowalska 2, Gęga 2 (1/1), Królikowska 1, Stasiak 2 (1/2), Nieściaruk 1, Nocuń 4, Rosiak 1, Achruk, Urtnowska.
Karne: 3/5
Kary: 10 min. (Moldrup - 4 min., Szarawaga, Stasiak, Urtnowska - 2 min.).

Sędziowie: Figurski, Żak (obaj z Radomia).
Widzów: 500.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nowa dziewczyna Dimitrowa. Kolejna piękność po Szarapowej i Scherzinger

Źródło artykułu: