PGNiG Superliga Kobiet: różnica dwóch klas w Szczecinie. Osłabiona Pogoń rozbiła w pył UKS PCM

Pogoń zagrała najlepszy mecz w sezonie. Mimo wielu osłabień rozbiła w pył UKS PCM Kościerzynę 39:22. w ramach 19. kolejki PGNiG Superligi Kobiet. Wygrana dała awans na piątą lokatę. Szczecinianki mają jeszcze szansę przeskoczyć KPR z Kobierzyc.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
szczypiornistki SPR Pogoni Szczecin Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: szczypiornistki SPR Pogoni Szczecin
Dla SPR Pogoni mecz z ostatnim zespołem w PGNiG Superligi Kobiet, czyli UKS-em PCM był niezmiernie ważny. Wszystko spowodowane m.in. wynikami innych drużyn, głównie Startu Elbląg i KPR-u Gminy Kobierzyce. Szczecinianki przy triumfie za trzy "oczka" mogą skutecznie włączyć się do walki o pierwszą czwórkę jeszcze w rundzie zasadniczej.

Czytaj również: PGNiG Superliga Kobiet: bezradna Korona Handball. Kielczanki rozbite przez EKS Start Elbląg

Granatowo-bordowe od pierwszej minuty rzuciły się na kościerzynianki niczym wygłodniałe lwice na swoją zdobycz. Bardzo dobrze funkcjonowały w formacji defensywnej, dzięki której co chwilę ruszały z kontrą. Na dowód tego wystarczyło spojrzeć na tablicę z wynikami, po 15 minutach było już 13:5. Trener Dariusz Męczykowski starał się wpłynąć na swój zespół. Pokrzykiwał zza bocznej linii, ale nic nie mógł zrobić. Jego drużynie brakowało argumentów. Bardzo słabo spisywała się choćby Alicja Pękala. Często blokowana, po 30 minutach miała jedynie bramkę na swoim koncie.

Wysoka przewaga jakby jeszcze nakręcała ekipę z Grodu Gryfa, w której przypomnijmy nie zagrały ważne postaci, jak: Daria Zawistowska czy też Valentina Blażević. Na środku świetnie radziła sobie pod nieobecność Chorwatki Agata Cebula. Jeśli nie zaliczała asysty, to sama ośmieszała wprost defensywę UKS-u PCM. Trener Neven Hrupec na czasie nawet nic nie musiał mówić do swoich podopiecznych. Grały najlepszy mecz w tym sezonie. W dodatku kapitalnie między słupkami spisywała się Marta Wawrzynkowska. Słowem Pogoń nie miała słabych punktów.

Po zmianie stron nie zmieniło się dosłownie nic. To był po prostu radosny handball. Sprinty w jedną i drugą stronę mogły zmęczyć każdego. I na pewno tak było. Hrupec postanowił zmienić taktykę. Pod koniec zawodów zdecydował się ustawić zespół na dwie kołowe. Ten manewr zupełnie jednak nie wychodził. Gospodynie traciły piłkę i narażały się tym samym na kontry, po których rywalki z pomorskiego nieco zniwelowały przepaść, jaka dzieła tego dnia obie drużyny. Wydawało się, że "czterdziestka" stanie się dziełem ekipy z Grodu Gryfa, zabrakło jednego celnego uderzenia.

Wygrana Pogoni ani przez moment nie była zagrożona. Trzy punkty pozwoliły jej wrócić na piątą lokatę i zbliżyć się do czwartego w tabeli KPR Gminy Kobierzyce, który ma jedno spotkanie rozegrane więcej.

Już był w ogródku już witał się z gąską... Wygrana wypadła Azotom z rąk w ostatnich sekundach. Czytaj więcej!

PGNiG Superliga Kobiet, 19. kolejka:

SPR Pogoń Szczecin - UKS PCM Kościerzyna 39:22 (23:8)

SPR Pogoń: Wawrzynkowska, Krupa - Płomińska 8, Bozović 4 (0/1), Cebula 8, Urbańska 1, Janas 3, Wołoszyk 2, Szynkaruk 1, Dezić 6 (2/2), Kochaniak 4, Agbaba 2.
Karne: 2/3
Kary: 4 min. (Urbańska, Agbaba - 2 min.).

UKS PCM: Kordunowska-Lupa, Bielak - Dorsz 4, Pękala 3, Sus, Belter, Somionka 2, Kreft, Wicik 1, Zawalich1, Fesdorf 5 (1/2), Gędłek 6 (3/3).
Karne: 4/5
Kary: 4 min. (Pękala - 4 min.).

Sędziowie: Fahner, Kubis (obaj z Głogowa).
Widzów: 400.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Zabójczy cios AS Roma dał wygraną nad Frosinone

Czy SPR Pogoń Szczecin zdoła zakończyć rundę zasadniczą na wyższej lokacie niż piąta?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×