PGNiG Superliga: lokalne derby dla Gwardii. Czwarte miejsce o krok

Newspix / MIROSLAW SZOZDA / 400mm.pl / Na zdjęciu: Iso Sluijters oraz Mateusz Jankowski
Newspix / MIROSLAW SZOZDA / 400mm.pl / Na zdjęciu: Iso Sluijters oraz Mateusz Jankowski

Przez większość spotkania Gwardia Opole była ewidentnie lepsza od NMC Górnika Zabrze i po zwycięstwie 26:23 awansowała na czwarte miejsce w tabeli Superligi. By utrzymać pozycje, wystarczy za kilka dni wygrać z ostatnią w tabeli Arką Gdynia.

Opolsko-zabrzańskie potyczki niepostrzeżenie stały się jednymi z najbardziej emocjonujących starć w Superlidze. Nie tylko ze względu na odległość między miastami i miano lokalnych derbów, ale głównie po zeszłorocznych, bardzo zaciętych ligowych ćwierćfinałach.

Tym razem stawka nie było aż tak wysoka, przynajmniej dla Górników, którym nie groził spadek poniżej trzeciego miejsca w tabeli. Gwardzistom w teorii powinno bardziej zależeć, po wpadce Azotów w Kwidzynie otworzyła się przed nimi droga do czwartej pozycji na koniec rundy zasadniczej. W konsekwencji zyskaliby atut własnego parkietu w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym, właśnie z Azotami.

Opolanie robili wszystko, by nie wypuścić szansy z rąk. Zaczęli od falstartu (1:4), ale potem wszystko powoli się zazębiało. Akcje rozciągane do skrzydeł, Mateusz Jankowski wygrywający zapasy na kole, coraz twardsza obrona. Swoje w bramce dołożył Adam Malcher, ponoć rozważany jako kandydat nr 1 do występów w... Górniku.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern Monachium traci punkty. Gol Lewandowskiego ratuje remis! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Reprezentacyjny bramkarz złapał rytm, obrona czaiła się na przechwyty, a z przodu nie mylił się Michał Lemaniak. Górnicy byli czasami zaskakująco bezradni, obudzili się dopiero po przerwie, ale na krótko.

ZOBACZ: Znany ostatni uczestnik fazy play-off

Gwardziści sami wyciągnęli pomocną dłoń, zaczęli się mylić. Iso Sluijters jak zawsze dwoił się i troił, a po kontrze Jana Czuwary zrobiło się 18:17. Skończyło się jednak na strachu. Wciąż piłki zgarniał Jankowski, nawet jeśli nie trafiał bezpośrednio do siatki, to Patryk Mauer po chwili korzystał z jego wysiłków i egzekwował karnego. Malcher zbliżał się do 50 proc. skuteczności i wybił Górnikom z głowy jakiekolwiek harce.

KPR Gwardia Opole - NMC Górnik Zabrze 26:23 (15:10)

Gwardia: Malcher (16/38 - 42 proc.), Zembrzycki (0/1) - Mauer 7/4, Jankowski 4, Zadura 4, Łangowski 4, Lemaniak 2, Klimków 1, Milewski 1, Morawski 1, Tarcijonas, Zarzycki, Zieniewicz

NMC Górnik: Galia (5/17 - 29 proc.), Kornecki (6/19 - 32 proc.) - Sluijters 9/4, Czuwara 4, Tatarincew 3, Gromyko 2, Kubała 2, Tomczak 2, Adamuszek 1, Buszkow, Daćko, Gliński, Gogola, Pawelec

Komentarze (2)
avatar
SteguArenaOpole
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener Trtik na konferencji po meczu: "..Gratuluję naszym rywalem zwycięstwa. W odróżnieniu do naszego rywala my już jesteśmy w okresie przygotowawczym, bo od kilku tygodni mamy zagwarantowane Czytaj całość
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
31.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gwardia prowadziła w zasadzie cały mecz 3-4 bramkami. Wystarczył jeden zawodnik na poziomie 2 ligi u Opolan i Górnik doszedł na 1 bramkę. 3 błędy własne (straty) = 3 bramki dla Górnika z kontr Czytaj całość