El. ME 2020: popis Nikoli Prce. Serbowie odrodzili się w meczu z Chorwatami

El. ME 2020: Węgry mocniejsze od Rosji

Ostatni sezon Prce w Puławach nie należy do udanych, 39-latek nie stanowi takiego zagrożenia z dystansu jak w poprzednich sezonach. Dla bośniackiej kadry jest jednak niezastąpiony.

To właśnie weteran rozstrzelał Finów w wyjazdowym meczu. Trafił 10 razy i razem z Marko Paniciem poprowadził Bośniaków do cennego zwycięstwa 30:26. Dwa punkty przybliżyły kadrę do awansu - jeśli nie z dwóch pierwszych lokat, to z trzeciego miejsca.

ZOBACZ: Panić - odchodzę, by grać w Lidze Mistrzów

Duże emocje w Belgradzie, jak przystało na bałkańskie derby. Serbowie chyba wychodzą z jesiennego marazmu. W pierwszych kolejkach zdobyli tylko punkt - zremisowali z półamatorami z Belgii i przegrali ze Szwajcarami. Z Chorwatami byli o krok od zwycięstwa. Na minutę przed końcem Vanja Ilić wykorzystał nieporozumienie po stronie rywali i po kontrze dał prowadzenie 25:24. Na 20 sekund przed końcem, pod presją, wyrównał Domagoj Duvnjak. Serbowie mieli czas na rozpisaną akcję, ale nie popisał się Lazar Kukić, który zagrał zbyt indywidualnie.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: kontrolowana wygrana Gwardii nad Górnikiem

Jednym z liderów Chorwatów był wracający do kadry Marko Mamić. Rozgrywający VIVE spędził mecz nie tylko w obronie (jak w Kielcach) i bardzo przydał się w ataku (4 gole). Trzy bramki rzucił nowy środkowy VIVE, Igor Karacić. Z powodu kontuzji mięśniowej pauzował Luka Cindrić.

ZOBACZ: Błąd na błędzie, Polacy nie zachwycili

El. ME 2020, grupa 5:

Finlandia - Bośnia i Hercegowina 26:30 (13:15)
Najwięcej bramek: dla Finlandii - Max Granlund, Anthony Hellakoski, Teemu Tamminen - po 5; dla Bośni - Nikola Prce 10, Marko Panić 7.

El. ME 2020, grupa 2:

Serbia - Chorwacja 25:25 (13:13)
Najwięcej bramek: dla Serbii - Lazar Kukić, Vanja Ilić, Zivan Pesić - po 4; dla Chorwacji - Domagoj Duvnjak 6, Marko Mamić 4.