PGNiG Superliga kobiet: ważne zwycięstwo Korony Handball. Kielczanki blisko 7. miejsca

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Honorata Syncerz (Korona Handball Kielce)
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Honorata Syncerz (Korona Handball Kielce)
zdjęcie autora artykułu

W sobotnie popołudnie w Kielcach odbyło się spotkanie pomiędzy zespołami walczącymi o zwycięstwo w drugiej szóstce. Korona Handball Kielce pokonała jeleniogórski KPR 35:32 i jest bliska zajęcia 7. pozycji.

Sytuacja w dolnej części tabeli jest już praktycznie jasna. Po wycofaniu się Arki Gdynia, 11. miejsce okupuje UKS PCM Kościerzyna. Różnica pomiędzy zespołem z Kaszub a resztą tabeli jest już olbrzymia. W Kielcach Korona Handball toczyła bój z KPR-em Jelenia Góra o jeszcze bezpieczniejsze kolejne tygodnie.

Kielczanki nie miały łatwej przeprawy we własnej hali. Jeszcze w 9. minucie, gdy swoją trzecią bramkę rzuciła Joanna Załoga, najskuteczniejsza zawodniczka spotkania, na tablicy wyników widniał rezultat 5:6. Trzy kolejne bramki rzuciły co prawda kielczanki, jednak bardzo szybko odpowiedziały zawodniczki z Dolnego Śląska.

Cenny skalp MKS-u Perły w Kobierzycach. Zobacz więcej!

Bardzo trudno było każdemu z zespołów wyjść na wyższe prowadzenie. Obie drużyny toczyły ze sobą zadziorną walkę i co chwila padały bramki. Jak się okazało, lepiej w tym odnalazły się kielczanki. W I połowie karne skutecznie wykonywała Honorata Syncerz, a po rzucie Magdy Więckowskiej, na minutę przed przerwą, było 18:15. Ostatecznie I połowa zakończyła się rezultatem 19:17.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto zagra w półfinale Ligi Mistrzów? "Każdy mecz to piękna historia"

Po zmianie stron szczypiornistki KPR-u zaczęły odrabiać minimalne straty i kiedy do kieleckiej bramki z karnego trafiła Załoga, w 40. minucie był remis 13:23. KPR się nakręcał. Dużo dawały rzuty Aleksandry Oreszczuk i Martyny Żukowskiej. Po bramce tej ostatniej, na 12 minut przed końcem, było 26:28.

Niemcy - Polska: 30 minut frajdy. Zobacz więcej!

W kluczowym momencie spotkania, drużyna z Jeleniej Góry zanotowała kosztowny przestój. Korona Handball rzuciła 5 bramek w przeciągu 6 minut tracąc tylko jedną. Do końca zespół z województwa świętokrzyskiego utrzymywał przewagę i ostatecznie zwyciężył 35:32.

Korona Handball Kielce - KPR Jelenia Góra 35:32 (19:17)

Korona Handball: Orowicz, Hibner - Gliwińska 7, Mochocka 6, Parandii 5, Syncerz 5, M.Więckowska 5, D.Więckowska 4, Charzyńska 2, Piwowarczyk 1 oraz Homonicka, Kędzior, Skowrońska, Czekala, Zimnicka. Karne: 8/9. Kary: 6 min. (D.Więckowska, Gliwińska, Czekala - po 2 min.).

KPR: Szczurek, Filończuk - Załoga 10, Żukowska 7, Oreszczuk 6, Tomczyk 6, Jasińska 2, Bielecka 1 oraz Konofał, Skowrońska, Kanicka. Karne: 4/5. Kary: 14 min. (Załoga 4 min., Konofał, Oreszczuk, Skowrońska, Żukowska, Kanicka - po 2 min.).

Sędziowie: Czochra (Zwierzyniec), Szpinda (Zamość). Delegat ZPRP: Ireneusz Szumański (Niewiesze).

Widzów: 500.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy po zwycięstwie z KPR-em, Korona Handball może być już pewna 7. miejsca?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Wielbuond
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla odmiany, w grach plau out, sędziowie trzymają wynik Kielcom. słabe. Drużyna na tyle mocna, że bez pomocy sędziów sobie poradzi.  
avatar
STOPER 85
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fajny remis 13 : 23