Bardzo okrojony skład, jedno zwycięstwo w 26 meczach i ostatnie miejsce w tabeli z olbrzymią stratą. Arkę Gdynia skazywano na pożarcie w grupie spadkowej. Do Lubina przyjechała jednak inna drużyna, już do przerwy prowadziła 16:9. Miedziowi dość szybko doprowadzili do remisu, ale końcówka należała do gdynian, którzy wygrali 26:22.
No i Zagłębie ma problem. Punkty zdobyte w fazie zasadniczej wyzerowały się, Miedziowi postawili się zatem pod ścianą, muszą nadrobić wpadkę, by nie groził im spadek. - Zagraliśmy nieodpowiedzialnie. Rozmawialiśmy o tym, że zerowane są punkty, a gramy jakbyśmy się pierwszy raz spotkali - komentował trener Bartłomiej Jaszka w rozmowie z klubową stroną.
Okazja do rewanżu nadarzy się po trzech dniach, Miedziowi pojadą do Gdańska. Wybrzeże też nie zdobyło punktów na inaugurację, wyraźnie przegrało w Kaliszu 22:27. Co gorsze, nie wiadomo, czy do zdrowia dojdą dwa prawi rozgrywający - Kamil Adamczyk i Ramon Oliveira, który doznał groźnie wyglądającej kontuzji stawu skokowego.
W meczu telewizyjnym zmierzą się dwaj zwycięzcy z 1. kolejki. Energa MKS chce szybko zapewnić sobie utrzymanie i skupić się na budowanie nowego zespołu, o uniknięcie nerwówki walczy też Stal Mielec. Czeczeńcy wyrwali zwycięstwo Pogoni Szczecin po rzutach karnych.
W ostatnim spotkaniu Arka, opromieniona sukcesem w Lubinie, zagra z Portowcami.
PGNiG Superliga (grupa spadkowa), 2. kolejka, 20.04.2019:
Energa MKS Kalisz - SPR Stal Mielec / godz. 13.00
Energa Wybrzeże Gdańsk - Zagłębie Lubin / godz. 15.00
Arka Gdynia - Sandra Spa Pogoń Szczecin / godz. 16.00
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Lechia kolejny raz zawiedzie w końcówce sezonu? "Wydaje mi się, że są mądrzejsi niż dwa, trzy lata temu"