Słowacy i Portugalczycy obawiają się Vive Kielce

W czwartek w Wiedniu odbyło się losowanie grup eliminacyjnych do Ligi Mistrzów. Drużyna Vive Kielce o awans do prestiżowych rozgrywek będzie walczyła z Tatranem Prešov (Słowacja) oraz FC Porto/Vitalis (Portugalia).

Turniej kwalifikacyjny zostanie rozegrany w dniach 4-6 września 2009 roku. Wiadomo, iż o prawo jego zorganizowania będą rywalizować Polacy i Słowacy. Szefowie klubu, który zdobył za naszą południową granicą mistrzostwo kraju, nie są zadowoleni, iż ich szczypiorniści znaleźli się w 4 grupie eliminacyjnej.

- Nie mieliśmy szczęścia w losowaniu. Trafiliśmy na rywali, których sobie nie życzyliśmy. Vive Kielce pozyskało czterech świetnych zawodników i będzie wymagającym przeciwnikiem, bez wątpienia najsilniejszym. Wiemy, na jakim poziomie jest polska piłka ręczna mężczyzn. Porto też jest bardzo mocne, według mnie to najsilniejszy zespół jaki był w trzecim koszyku - powiedział menedżer słowackiego klubu i jednocześnie asystent I trenera, Tibor Szalai.

Tatran Prešov zastanawia się nad zorganizowaniem turnieju eliminacyjnego, ale ma pewien problem do rozwiązania.

- Nasz obiekt nie spełnia wymogów EHF. Pod uwagę bierzemy miejską halę w Prešovie, co do której są pewne plany odnośnie początku września. Musimy to jakoś rozwiązać, gdyż nie chcemy zrezygnować z atutu własnego boiska. Grając przed naszymi kibicami mamy większą szansę na sukces - dodał Szalai.

Entuzjazmu po losowaniu nie wykazuje rówmież szkoleniowiec FC Porto/Vitalis, który spodziewa się sporych problemów w walce o awans do Ligi Mistrzów, choć nie potrafi jeszcze dokładnie ocenić prawdziwego potencjału rywali.

- Tatran Prešov oraz Vive Kielce zaliczają się do reprezentantów szkoły piłki ręcznej z bardzo dużymi tradycjami. Wciąż jesteśmy zaangażowani w rozgrywki Final Four Pucharu Portugalii i dopiero potem skupimy się na na nowym sezonie, analizie oraz zebraniu informacji o rywalach w walce o Ligę Mistrzów - powiedział trener portugalskiej drużyny, Carlos Resende.

Komentarze (0)