W tym artykule dowiesz się o:
Górnik, a dokładniej prezes Bogdan Kmiecik, rozglądał się za nowym szkoleniowcem od kilku tygodni. Pod koniec kwietnia zabrzanie zakończyli sezon w Superlidze, drugi raz z rzędu odpadli w ćwierćfinale, choć z przebiegu sezonu było poważnymi kandydatami do medalu.
Rastislav Trtik, szkoleniowiec, który odmienił Górnika, stracił posadę, pomimo kontraktu do 2020 roku. Marcina Lijewskiego od początku wymieniano w roli kandydata nr 1 do przejęcia pałeczki. Były reprezentant Polski jeszcze wczoraj poinformował nas, że prowadzi zaawansowane rozmowy, ale wciąż nie złożył podpisu.
Klub potwierdził, że doszło do porozumienia i przedstawił Lijewskiego w nowej foli. Do tej pory medalista MŚ pracował w reprezentacji B i Wybrzeżu Gdańsk. Posadę w Trójmieście stracił w marcu 2019 roku.
42-letni Lijewski ma za sobą wiele sezonów w Bundeslidze (SG Flensburg-Handewitt i HSV Hamburg). Zdobył m.in. trzykrotnie mistrzostwo Niemiec, wygrał Ligę Mistrzów. W 2013 roku wrócił do Polski, do Orlenu Wisły Płock. Karierę zawodniczą zakończył w Wybrzeżu Gdańsk. Wystąpił w kadrze 251 razy, zdobywając 711 bramek. Ma na swoim koncie srebro i brąz na mistrzostwach świata (2007 i 2009 rok).
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Przełomowy mecz Piotra Zielińskiego? "Nie oczekujmy, że będzie liderem"
Czy zatrudnienie Lijewskiego w Zabrzu to dobry pomysł? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
