Fiasko rozmów. Energa wycofała się ze sponsorowania klubu z Koszalina

WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: piłkarki ręczne Energi AZS-u Koszalin
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: piłkarki ręczne Energi AZS-u Koszalin

Rozmowy ostatniej szansy nic nie dały. Umowa pomiędzy klubem z Koszalina a firmą z branży energetycznej nie została przedłużona. - Mamy plan B, a nawet C - mówi Roman Granosik, prezes spółki Piłka Ręczna Koszalin S.A.

O możliwości wycofania się ze sponsorowania klubu z Koszalina WP SportoweFakty informowały kilka dni temu. Zawodniczki już wcześniej posiadały taką wiedzę. Działacze usiedli więc do rozmów o obniżeniu wynagrodzenia szczypiornistek. - Póki co musieliśmy zmniejszyć wysokość kontraktów. Niemal wszystkie zawodniczki zrozumiały sytuację i zgodziły się - poinformował na portalu ekoszalin.pl Roman Granosik.

Taka sytuacja nie odpowiadała tylko Ukraince Natalii Striukowej, z którą umowa została rozwiązana (więcej tutaj). Wcześniej zespół opuściła także druga z Ukrainek w koszalińskim AZS-ie, Tamara Smbatian (przeszła do ligi rumuńskiej).

Energa S.A. została sponsorem tytularnym drużyny piłkarek ręcznych w październiku 2013 roku. To właśnie po sezonie 2012/2013 akademiczki sięgnęły po pierwsze brązowe medale w mistrzostwach Polski PGNiG Superliga Kobiet. Od tamtego czasu umowa była przedłużana na kolejne lata. Sukces udało się powtórzyć w ostatnich dwóch sezonach. Nie był to jednak argument, by kontynuować wieloletnią współpracę.

Bartosz Konitz znowu z bliska zobaczy swoich kolegów z Kielc. Czytaj więcej!

ZOBACZ WIDEO: Napoli rozgromiło Liverpool! Milik z golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Żałuję bardzo, bo Energa przez tyle lat była naszym partnerem, a korzyści były obopólne - przyznał Granosik, prezes spółki Piłka Ręczna Koszalin S.A. Działacze nie załamują jednak rąk, choć sytuacja nie jest łatwa. - Mamy plan B, a nawet plan C. Pierwszy polega na pozyskaniu nowego sponsora - także spółki skarbu państwa, a plan C to liczyć na radnych i prezydenta Koszalina - wyjaśnił sternik klubu.

Zmieniła się już nazwa oficjalnego profilu na jednym z portali społecznościowych. W tej chwili przyjęto nową: Piłka Ręczna Koszalin, ale nie wiadomo czy z taką drużyna przystąpi do rozgrywek w Superlidze. Niewykluczone, że uda się pozyskać nowego partnera. - Walczymy - padło z ust innego działacza związanego z zespołem.

Komentarze (13)
avatar
Mark211
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spółki energetyczne ledwo dysza - drenują je kopalnie i grupa zbrojeniowa, ale co tam suweren dostaje nie patrząc ile daje. 
avatar
MONTEX LUBLIN
2.08.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
No geniusz..... absolutny geniusz..... "plan B - pozyskać sponsora". Strateg jakich mało, Bonaparte XXIw.... CO to za plan w obecnej sytuacji żeńskiej piłki ręcznej?! 
avatar
Qwer1978
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Haha. Mamy plan C czyli liczyć na radnych i prezydenta Koszalina hahah. Czyli nie ma planu C 
avatar
Robert Jakubowski
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiadome to było już w połowie czerwca jak nie wcześniej. Przykre i szkoda, bo fajnie prowadzony klub i z wynikami. Trzymam kciuki że spadnie ta brakująca kwota do budżetu ligowego z koszykarzy, Czytaj całość
avatar
marze
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie chciałabym być prorokiem ale czy przypadkiem nie jest to sytuacja po której kolejny klub z północy Polski może zniknąć z mapy superligi kobiet w piłce ręcznej skoro mówi się, że nie wiadomo Czytaj całość