Kilka dni temu informowaliśmy, że Marek Monczka przebywa w Zabrzu na testach i zostawił po sobie dobre wrażenie. Jak donosi portal sport.tvp.pl, NMC Górnik nie zdecyduje się jednak zapłacić kwoty odstępnego za wicekróla strzelców ligi czeskiej. HC Banik Karwina zażądał zbyt wysokiej sumy, poza tym Monczka przydałby się zabrzanom wyłącznie w ofensywie.
ZOBACZ: Nosek w Perle
Czech, reprezentant kraju, wrócił już do swojego klubu i razem z nim zagrał w sparingu z Piotrkowianinem.
ZOBACZ: Dwie Polki zagrają na Islandii
Górnik kontynuuje poszukiwania rozgrywającego, który byłby w stanie zastąpić kontuzjowanych Rafała Glińskiego i Patryka Gregułowskiego. Środek i lewą stronę mogą aktualnie obsadzić czterej gracze - Michał Adamuszek, Szymon Sićko, Łukasz Gogola i Adrian Kondratiuk. Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Aleksandra Tatarincewa, od kilku tygodni wyłączonego z treningu. Możliwe, że Rosjanin odejdzie z Zabrza.
W razie potrzeby na środku do dyspozycji jest też oburęczny Krzysztof Łyżwa.
ZOBACZ WIDEO Memoriał Wagnera 2019. Aleksander Śliwka: Cieszy nasza reakcja na przegranego seta