Dwa dni po zaprezentowaniu Arne Senstada przez ZPRP Storhamar wydało komunikat, w którym poinformowało, że nie wyda zgody na łączenie funkcji. Norweg jest związany kontraktem z klubem do 2020 roku.
ZOBACZ: Wisła zatrzymana w Zaporożu
Według tv2.no, doszło do kolejnych negocjacji, czego efektem jest kolejny komunikat prasowy. "Klub czyni starania, by Senstad mógł prowadzić reprezentację Polski" - czytamy w nim.
Oznacza to tyle, że Storhamar zamierza porozumieć się z ZPRP i jednocześnie rozpoczęło poszukiwania nowego trenera. - Po jedenastu sezonach jako główny trener mam świetne relacje ze Storhamar i liczę, że klub szybko znajdzie nowego głównego trenera, który pomoże rozwijać zespół - skomentował Senstad.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
ZOBACZ: Koniec mini tournee VIVE
Norweg poprowadzi swój obecny klub w trzech pierwszych meczach sezonu, potem skoncentruje się wyłącznie na pracy z reprezentacją Polski. Początkowo zakładano, że przez pierwszy rok szkoleniowiec będzie łączył funkcje.
Wydaje się, że cała historia zmierza ku szczęśliwemu końcowi. Temperatura stopniowo opada po burzy, jaką wywołał niedawny komunikat Storhamar o braku zgody na pracę w Polsce. Jeśli potwierdzą się doniesienia tv2.no, to Senstad w spokoju będzie mógł zająć się reprezentacją przed el. ME 2020. Początek zgrupowania w drugiej połowie września, debiutancki mecz z Wyspami Owczymi 25 września.
50-latek dwukrotnie obejmował Storhamar (2006-2013 i 2015 do teraz). W ubiegłym sezonie doprowadził zespół do wicemistrzostwa kraju i finału Pucharu Norwegii.