Niedosyt Keliana Janikowskiego po meczu obrotowych. "Porażka boli"

Materiały prasowe / Arka Gdynia / Na zdjęciu: Kelian Janikowski
Materiały prasowe / Arka Gdynia / Na zdjęciu: Kelian Janikowski

Spotkanie Azoty Puławy - Torus Wybrzeże Gdańsk (32:24) można spokojnie określić pojedynkiem obrotowych. Najlepszymi zawodnikami obu drużyn byli gracze z tej pozycji. - Moja dobra gra jest tylko niewielkim pocieszeniem - mówi Kelian Janikowski.

Pierwsze minuty meczu potwierdziły, że gdańszczanie nie przyjechali do Puław poddać się bez walki. Dotrzymywali całkiem dobrze kroku faworytom. Gra Torus Wybrzeża mogła się podobać. Dopiero ostatnie kilka minut przed przerwą pozwoliły Azotom z tego pozornie równego grania, wypracować sobie dziewięć bramek przewagi. Piszący te słowa zupełnie tego nie zauważył. Janikowski miał tak samo.

- Po jakimś czasie zwróciłem uwagę, ze ta przewaga jest już większa. W pewnym momencie coś się w naszej grze zacięło. Głupie błędy w ataku, bo w obronie uważam, ze było nawet w porządku. Oddaliśmy Azotom za dużo piłek na dziewiątym, dziesiątym metrze. Ciężko było potem szybko wrócić i ustawić się w obronie. Stąd taka ich szybka przewaga - powiedział.

W drugiej połowie było z tym nieco lepiej. - Możliwe, że wygraliśmy ją nawet jedną bramką. Oceniam ją zdecydowanie na plus. Udało nam się bardziej wystrzegać wcześniejszych pomyłek, z pierwszej połowy. Można powiedzieć, że mecz przegraliśmy tamtym feralnym kwadransem pierwszej połowy.

Gdański obrotowy próbował znaleźć przyczyny tej sytuacji. - Jesteśmy młodym zespołem, możliwe, że trochę zjadł nas stres, w jakimś stopniu nerwowość. Pewnie było to spowodowane tym, że obrońcy zaczęli wysoko do nas wychodzić. Nie było płynności w rozprowadzaniu piłki, przecinali nasze podania. Jeden czy dwa błędy i ręka się trochę trzęsie. W szatni przed drugą połową dokładnie to omówiliśmy.

Sam Janikowski występu przeciwko Azotom wstydzić się nie musi. Walczył o każdą piłkę w ataku i obronie. Mylił się rzadko. - Porażka zawsze boli, a dobra gra jest tylko niewielkim pocieszeniem. Bardziej cieszyłoby mnie zwycięstwo - skwitował.

Czytaj także tego autora:
Perła Lublin lepsza w hicie 1. kolejki ligi zawodowej -->

ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Zgrzyt na konferencji prasowej! Krychowiak skonsternowany. Wkroczył rzecznik reprezentacji!

Komentarze (3)
avatar
Hander
9.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i coś wam się wynik meczu nie zgadza... hyhy 
avatar
Hander
9.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
byli tacy dobrzy, że w drugiej połowie przegrywali już piętnastoma bramkami... Grali tak świetnie i ambitnie, że po pierwszej mieli 9 w plecy.... trochę więcej realizmu :/ 
avatar
Hander
9.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
byli tacy dobrzy, że w drugiej połowie przegrywali już piętnastoma bramkami... Grali tak świetnie i ambitnie, że po pierwszej mieli 9 w plecy.... trochę więcej realizmu :/